Przejdź do treści
B787 Dreamliner należący do LOT-u (fot. M. Kwasowski)
Źródło artykułu

Milczarski: ok. 9 proc. połączeń PLL LOT skasowanych z powodu rosyjskiej agresji

Z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę musieliśmy skasować ok. 9 proc. naszych połączeń lotniczych; LOT nie lata do Rosji, na Białoruś i Ukrainę - poinformował prezes PLL LOT Rafał Milczarski.

"Po pandemii Covid-19 przyszła wojna w Ukrainie. Musieliśmy skasować około 9 proc. naszych wszystkich połączeń. A od strony operacyjnej ponad 13 proc. naszych połączeń jest pod wpływem tej sytuacji, która się tam dzieje" - powiedział Milczarski dziennikarzom w Chicago.

Przypomniał, że LOT z powodu wojny nie lata do Rosji, na Białoruś i na Ukrainę.

"Pokój i cisza sprzyjają awiacji, a niepokój i wojna awiację w sposób straszliwy rujnuje. Wszelkie połączenia, które realizujemy na Wschód, zwłaszcza te dalekowschodnie, jak Tokio, Seul czy Tianjin w Chinach są to połączenia, których czas realizacji zwiększył się o ok. 4 godziny w obie strony na wskutek działań wojennych i obostrzeń z nimi związanych" - powiedział prezes LOT-u.

Dodał, że o ok. 4 proc. wzrosły ogólne koszty operacyjne LOT-u związane z wojną w Ukrainie, "co jest bardzo dużo".

Szef narodowego przewoźnika przyznał, że sytuacja geopolityczna bardzo negatywnie wpływa na szereg czynników ekonomicznych. "Cały świat w zasadzie boryka się z inflacją, mamy bardzo rosnące ceny surowców energetycznych, co się przekłada radykalnie na wzrost paliwa lotniczego" - tłumaczył.

Jak wskazał, zaplanowana w ubiegłym roku przez IATA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Powietrznego) cena za baryłkę ropy miała w tym roku wynieść ok. 70 dol., a dziś to już 118 dol. "Obecna cena oscyluje w okolicach 110 dol. To są dla nas wielkie wyzwania, z którymi będziemy starali się radzić i bardzo elastycznie na nie reagować" - wskazał Milczarski.

Pytany, ile pasażerów LOT może przewieźć tym roku, prezes mówił, że 2021 był lepszy niż rok 2020. "Życzymy sobie, żeby rok 2022 był lepszy od 2021. Dzisiaj, w stanie tej niepewności, nie mogę wymienić żadnej cyfry" - powiedział.

PLL LOT w 2021 r. przewiozły na pokładach swoich samolotów prawie 4,2 mln pasażerów. Narodowy przewoźnik wykonał ponad 54 tys. operacji na 151 trasach do 109 portów lotniczych. W 2019 r. LOT przewiózł rekordową liczbę 10 mln pasażerów; a w 2020 r. było to 3,1 mln podróżnych.

Milczarski podkreślił, że kondycja LOT-u jest stabilna i nic LOT-owi nie zagraża. "Chociaż oczywiście to założenie opiera się na tym, że wojna nie rozleje się na nas" - tłumaczył.

Jak poinformował, spóła analizuje ewentualne kroki odnośnie pomocy publicznej lub nie. "Na razie nie możemy niczego takiego zakomunikować" - powiedział.

Milczarski mówił dziennikarzom w październiku ub.r., że udzielona PLL LOT pomoc publiczna nie będzie wystarczająca.

30 grudnia 2020 r. spółka zawarła umowę pożyczki z Polskim Funduszem Rozwoju w ramach rządowego Programu wsparcia Polskich Linii Lotniczych przyjętego przez Radę Ministrów 21 grudnia 2020 r. Pożyczka została udzielona w kwocie 1 mld 800 mln zł i została wypłacona spółce zgodnie z zapisami umowy. 31 grudnia ub.r. wpłynęła do spółki pierwsza transza pożyczki w wysokości 893 mln 682 tys. zł. Spłata pożyczki rozpocznie się od 30 grudnia 2023 r. Druga transza pożyczki udzielonej przez Polski Fundusz Rozwoju w wysokości 906 mln 318 tys. zł wpłynęła do spółki 21 stycznia 2021 r.

Akcjonariuszami PLL LOT są Skarb Państwa (69,3 proc. udziałów) oraz Polska Grupa Lotnicza (30,7 proc. udziałów). (PAP)

autor: Aneta Oksiuta

Z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę musieliśmy skasować ok. 9 proc. naszych połączeń lotniczych; LOT nie lata do Rosji, na Białoruś i Ukrainę - poinformował prezes PLL LOT Rafał Milczarski.

"Po pandemii Covid-19 przyszła wojna w Ukrainie. Musieliśmy skasować około 9 proc. naszych wszystkich połączeń. A od strony operacyjnej ponad 13 proc. naszych połączeń jest pod wpływem tej sytuacji, która się tam dzieje" – powiedział Milczarski dziennikarzom w Chicago.

Przypomniał, że LOT z powodu wojny nie lata do Rosji, na Białoruś i na Ukrainę.

"Pokój i cisza sprzyjają awiacji, a niepokój i wojna awiację w sposób straszliwy rujnuje. Wszelkie połączenia, które realizujemy na Wschód, zwłaszcza te dalekowschodnie, jak Tokio, Seul czy Tianjin w Chinach są to połączenia, których czas realizacji zwiększył się o ok. 4 godziny w obie strony na wskutek działań wojennych i obostrzeń z nimi związanych" – powiedział prezes LOT-u.

Dodał, że o ok. 4 proc. wzrosły ogólne koszty operacyjne LOT-u związane z wojną w Ukrainie, "co jest bardzo dużo".

Szef narodowego przewoźnika przyznał, że sytuacja geopolityczna bardzo negatywnie wpływa na szereg czynników ekonomicznych.

"Cały świat w zasadzie boryka się z inflacją, mamy bardzo rosnące ceny surowców energetycznych, co się przekłada radykalnie na wzrost paliwa lotniczego" – tłumaczył.

Jak wskazał, zaplanowana w ubiegłym roku przez IATA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Powietrznego) cena za baryłkę ropy miała w tym roku wynieść ok. 70 dol., a dziś to już 118 dol.

"Obecna cena oscyluje w okolicach 110 dol. To są dla nas wielkie wyzwania, z którymi będziemy starali się radzić i bardzo elastycznie na nie reagować" – wskazał Milczarski.

Pytany, ile pasażerów LOT może przewieźć tym roku, prezes mówił, że 2021 był lepszy niż rok 2020. "Życzymy sobie, żeby rok 2022 był lepszy od 2021. Dzisiaj, w stanie tej niepewności, nie mogę wymienić żadnej cyfry" – powiedział.

PLL LOT w 2021 r. przewiozły na pokładach swoich samolotów prawie 4,2 mln pasażerów. Narodowy przewoźnik wykonał ponad 54 tys. operacji na 151 trasach do 109 portów lotniczych. W 2019 r. LOT przewiózł rekordową liczbę 10 mln pasażerów; a w 2020 r. było to 3,1 mln podróżnych.

Milczarski podkreślił, że kondycja LOT-u jest stabilna i nic LOT-owi nie zagraża. "Chociaż oczywiście to założenie opiera się na tym, że wojna nie rozleje się na nas" - tłumaczył.

Jak poinformował, spóła analizuje ewentualne kroki odnośnie pomocy publicznej lub nie. "Na razie nie możemy niczego takiego zakomunikować" – powiedział.

Milczarski mówił dziennikarzom w październiku ub.r., że udzielona PLL LOT pomoc publiczna nie będzie wystarczająca.

30 grudnia 2020 r. spółka zawarła umowę pożyczki z Polskim Funduszem Rozwoju w ramach rządowego Programu wsparcia Polskich Linii Lotniczych przyjętego przez Radę Ministrów 21 grudnia 2020 r. Pożyczka została udzielona w kwocie 1 mld 800 mln zł i została wypłacona spółce zgodnie z zapisami umowy. 31 grudnia ub.r. wpłynęła do spółki pierwsza transza pożyczki w wysokości 893 mln 682 tys. zł. Spłata pożyczki rozpocznie się od 30 grudnia 2023 r. Druga transza pożyczki udzielonej przez Polski Fundusz Rozwoju w wysokości 906 mln 318 tys. zł wpłynęła do spółki 21 stycznia 2021 r.

Akcjonariuszami PLL LOT są Skarb Państwa (69,3 proc. udziałów) oraz Polska Grupa Lotnicza (30,7 proc. udziałów).

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony