Przejdź do treści
A320 po wodowaniu na rzece Hudson.jpg
Źródło artykułu

Pilot wyjawia szczegóły “Cudu na rzece Hudson”

Podczas targów Sun’n’Fun, w Lakeland, na Florydzie, odbyło się spotkanie z pilotem Jeffem Skilesem, który był pierwszym oficerem podczas lotu US Airways nr 1549, określanego jako „Cud na rzece Hudson”. 15 stycznia 2009 r., Airbus 320, po starcie z nowojorskiego lotniska La Guardia wleciał na stado ptaków, w wyniku czego przestały pracować oba silniki. Samolot szczęśliwie wylądował na przepływającej przez Nowy Jork rzece Hudson i jedynie kilka ze 155 osób będących na pokładzie odniosło niewielkie obrażenia.

50 letni Skiles leciał tego dnia z kapitanem Chesleyem Sullenbergerem. Przemawiając podczas Sun’n’Fun, podkreślał jak istotne dla bezpieczeństwa jest wcześniejsze przeanalizowanie warunków meteorologicznych i przeprowadzenie szczegółowego przygotowania przedodlotowego. Choć za bohaterów uważa się dwóch pilotów, Skiles zaznaczył, że za szczęśliwe zakończenie odpowiedzialny był cały sztab ludzi. „Wszyscy od obsługi lotu po pasażerów, którzy byli zaprawionymi podróżnikami i nawzajem się o siebie troszczyli. Zaangażowanych było setki osób i wszyscy byli tak samo odpowiedzialni za końcowy wynik,” powiedział pilot.

Skiles, powiedział, że raport Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) dotyczący zdarzenia ma zostać wydany 4 maja i podkreślił, iż ma nadzieję, że w wyniku przedstawionych wniosków linie lotnicze US Airways wprowadzą nowe procedury dotyczące postępowania w przypadku awarii silników na małej wysokości. Obecne wytyczne, które obejmują utratę mocy silnika na 30000 ft, wypisane są na trzech stronach. Kiedy silniki lotu 1549 US Airways zostały uszkodzone, samolot znajdował się na wysokości 1000 ft.

To wszystko stało się tak szybko, że konieczna była natychmiastowa reakcja – nie było czasu na przeglądanie wszystkich tych stron. “Gdy straciliśmy silniki, kontroler starał się nas zawrócić, ale ja nie widziałem lotniska – było ono po stronie Scully’ego. Na szczęście mieliśmy rzekę Hudson i wyglądało to nieźle. Dość oczywistym wydawało się to co zamierzaliśmy zrobić.” Zaznacza, że powrót na lotnisko LaGuardia nie byłby łatwy. Wszystkie działania musiały by być perfekcyjne,” dodał. “Jeśli samolot miałby zbyt dużo energii, wypadlibyśmy za pas.”

Latem 2009 r., Skiles i Sullenberger przejęli kierownictwo programu Young Eagles (Młode Orły) Stowarzyszenia Samolotów Eksperymentalnych (EAA). Skiles powiedział, że znaleźli się w towarzystwie takich lotniczych gwiazd jak Cliff Robertson, Chuck Yeager czy Harrison Ford. “Muimy zachęcać młodych do latania. Jest niewiele rzeczy, które można robić w życiu, a które cechuje taka przygoda, ” dodał Skiles.

Tłumaczenie z GaNews
 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony