Przejdź do treści
Prezes Aeroklubu Słupskiego Władysła Pędziwiatr
Źródło artykułu

Z życia aeroklubów: Aeroklub Słupski "Atutem jest położenie lotniska…"

O historii, działalności, planach na przyszłość Aeroklubu Słupskiego, a także infrastrukturze i dostępności miejscowego lotniska dla pilotów lotnictwa ogólnego, z Prezesem Aeroklubu rozmawia Marcin Ziółek.

Władysław Pędziwiatr: W Aeroklubie Słupskim od 1979 r. Przez ostatnie 3 kadencje Prezes Zarządu. W końcu lat 80 - tych Kierownik Szkolenia oraz Instruktor. Nalot na szybowcach 700 godzin, na samolotach 350 godzin. Aktywny instruktor szybowcowy i pilot samolotowy.

Marcin Ziółek: Ilu pilotów/skoczków dotychczas wyszkolił Aeroklub Słupski?

Władysław Pędziwiatr:
Trudno jest określić dokładną liczbę, ale na pewno są ich co najmniej setki. Losy życiowe sprawiły, że nie wszyscy oczywiście pracują w lotnictwie, ale wielu z nich wspomina czasy aeroklubowe jako okres, w którym obok zabawy w lotnictwo, nabywali wiele umiejętności, które przydawały się w życiu zawodowym.

MZ: Jaki procentowo jest udział w Aeroklubie komercyjnej działalności szkoleniowej, a jaki działalności sportowej?

WP:
Aeroklub Słupski jest niewielkim ośrodkiem, nastawionym głównie na sport i rekreację. Należy jednak przyznać, iż rekreacja od kilku lat zaczyna dominować. Posiadamy Certyfikat Ośrodka FTO, umożliwiający szkolenie i trening do licencji PPL(A) i PL(G), a zatem prowadzimy również działalność komercyjną, którą cały czas rozwijamy, poniekąd z konieczności, ponieważ pozyskane w ten sposób środki pozwalają nam funkcjonować.


MZ: Najważniejsze zdarzenie w dotychczasowej historii Aeroklubu i miejscowego lotniska?

WP:
Ważnym wydarzeniem, bez wątpienia, było przeniesienie działalności z lotniska w Słupsku przy ul. Grottgera (przedwojenne lotnisko Stolp West) do Krępy Słupskiej, w roku 1975. Kolejnym znaczącym wydarzeniem jest proces usamodzielniania się aeroklubu, który trwa już od kilku lat. Proces ten jest wynikiem przyjętej polityki Aeroklubu Polskiego, która ostatecznie ma doprowadzić do jego przekształcenia w „związek sportowy”. Takie zmiany są nowym wyzwaniem dla naszego stowarzyszenia i zapewne staną się impulsem do dalszego rozwoju.


MZ: Czy lokalizacja lotniska aeroklubowego jest dla pilotów wadą czy zaletą? Jakie są ich komentarze na ten temat?

WP:
Myślę, że jedno i drugie. Jeśli chodzi o zalety to na pewno jest ich zdecydowanie więcej chociażby dlatego, że lotnisko Krępa położone jest w pięknej okolicy. Otoczone jest lasami oraz polami uprawnymi. Piloci mogą podziwiać z powietrza ciekawe krajobrazy, w tym linię brzegową Morza Bałtyckiego wraz z jej niepowtarzalnymi wydmami. Po zakończeniu lotów mogą spędzać czas na relaksujących spacerach po przyległym lesie. Kolejnym atutem jest położenie lotniska poza granicami miasta – zlokalizowane jest niedaleko Słupska, co nie nastręcza problemów z dojazdem, z jednej strony, a z drugiej kilkukilometrowa odległość, sprawia, że wykonywane loty nie narażają mieszkańców Słupska na hałas towarzyszący pracy silników lotniczych. Jeżeli chodzi o wady, to odwiedzający lotnisko narzekają na drogę dojazdową, która nie spełnia ich oczekiwań, jeżeli chodzi o jej standard. Czasami szybownicy narzekają na uciążliwą bryzę, która ogranicza warunki termiczne wokół lotniska.


MZ: Na jakie atrakcje w okolicy może liczyć pilot, który zdecydowałby się przylecieć swoim samolotem na jednodniową wycieczkę?

WP:
Atrakcji, szczególnie w okresie letnim jest wiele. Ogromną atrakcją na pewno mogą być miejscowości nadmorskie: Ustka, Rowy, Łeba, które położone są w odległości 30-50 km od lotniska. Poza tym pasjonaci grzybobrania mogą liczyć na owocne zbiory w pobliskich lasach. Dodatkowo Słupsk i okolice słyną z pięknych zabytków, po Książętach Pomorskich. Pilotowi przylatującemu ze swoją rodziną polecamy wizytę w Dolinie Charlotty pod Słupskiem, gdzie można między innymi skorzystać ze SPA, pospacerować po mini-zoo, pojeździć konno oraz zabawić się w parku linowym.


MZ: Aeroklub Słupski mógłby działać prężniej, gdyby... ?

WP:
Gdyby miał więcej członków, sponsorów, może lepszą i bogatszą flotę. Ale nie ma co narzekać, wszystko przed nami!


MZ: Jakie są plany inwestycyjne Aeroklubu?

WP:
Dużo by wymieniać: betonowy pas, większa ilość sprzętu lotniczego, wyremontowany i powiększony hangar, stacja paliw z prawdziwego zdarzenia, wieża kontroli lotów, stojanki dla samolotów, a za hangarem zagospodarowany kącik rekreacyjny - tak by po lotach móc odpocząć!


MZ: Lotnicze marzenie Prezesa Aeroklubu?

WP:
Stricte lotnicze to dokończyć warunki i uzyskać odznakę szybowcową z trzema diamentami. Przyziemne to spełnić oczekiwania przylatujących lotników: zwiększyć możliwości hangarowania obcego sprzętu lotniczego, uruchomić stację paliw oraz podnieść standard zaplecza socjalno-bytowego.


MZ: Jakby w kilku słowach zachęciłby Pan do przylotów na lotnisko Aeroklubu Słupskiego?

WP:
Każdego kto chce lądować na jednym z najlepiej utrzymanych pasów trawiastych w Polsce, spotkać się z miłą obsługą, wypić dobrą kawę - zapraszamy! Krępa to idealny przystanek dla wybierających się samolotem na Bornholm, do północnych Niemiec, Danii kontynentalnej i Szwecji. Krępa to lotnisko, z którego wszędzie jest blisko!!!


MZ: I na koniec nasze firmowe pytanie – jakiej muzyki Pan słucha?

WP:
Różnych rodzajów, lubię muzykę klasyczną filmową, cenię wykonawców o charakterystycznych głosach.

MZ: Dziękuję za rozmowę!

WP:
Dziękuję.

Autorzy zdjęć: Krzysztof Herman oraz Waldemar Janiszewski.
 



Czytaj także pozostałe artykuły w serii "Z życia aeroklubów"

Z życia aeroklubów: Aeroklub Ziemi Zamojskiej

Aeroklub Ziemi Pilskiej „Nasza organizacja jest nastawiona na typową działalność statutową…”

 „…gdyby nie było Aeroklubu Warszawskiego, nie byłoby dużej części historii lotnictwa polskiego"

Aeroklub Krakowski to nie kilka osób, które zarządzają wszystkim...

Aeroklub Ziemi Piotrkowskiej: „Gdy brakuje mi powietrza, to ...”

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony