Przysięgał jak sięgał, jak sięgnął to przestał...
Tak można by sparafrazować w skrócie obietnicę AI inwestycji w lotnisko w Toruniu.
Ale teraz trochę historii:
- w 2008, Meinl starając się o przychylność Torunia, obiecywał, że chce zainwestować nie tylko w Bydgoszcz ale także w Toruń
- kiedy w 2008 negocjowałem umowę z Meinlem nawet przez moment nie przyszło
mi do głowy śledzić ten bezsensowny pomysł – konsekwencją była umowa tylko i wyłącznie o prywatyzację bydgoskiego lotniska.
Wprawdzie Prezydent Zalewski przypomniał sobie później o tej obietnicy – o dziwo Marszałkowi nie wpadło to do głowy gdy w ostatniej chwili zmieniał zapisy umowy – ale była to już musztarda po obiedzie!
(…)
Czytaj całość wpisu na blogu Krzysztofa Wojtkowiaka
Źródło artykułu
Komentarze