Przejdź do treści
Źródło artykułu

Belgia: kobieta od ponad roku czeka na odszkodowanie od Ryanaira: „mają nadzieję, że klienci się poddadzą”

Liesbeth z belgijskiego Brasschaat od ponad roku stara się dochodzić od Ryanair należnego jej odszkodowania. Irlandzka linia lotnicza nie odpowiedziała jednak na jej próby odzyskania sumy, do której jest uprawniona po odwołaniu jej lotu z powodu strajku – podała telewizja VRT.

Zeszłego lata lot Liesbeth został odwołany po raz drugi z powodu strajku personelu Ryanair. Jeśli lot zostanie odwołany, pasażer ma prawo, pod pewnymi warunkami, do odszkodowania, również w przypadku strajku.

Standardową procedurą jest wypełnienie formularza wniosku o odszkodowanie online. Jednak pomimo wielokrotnych prób Liesbeth nie może ubiegać się o zwrot pieniędzy. „System na stronie internetowej Ryanair nie akceptuje formularza online. Ciągle otrzymuję komunikat o błędzie. Mówi się, że moje dane dotyczące rezerwacji są nieprawidłowe. Ale są prawidłowe. Jestem tego pewna” – powiedziała.

Liesbeth powiedziała VRT, że „próbowała już złożyć wniosek zarówno za pośrednictwem aplikacji linii lotniczej, jak i za pośrednictwem jej strony internetowej. "Żadna z nich nie przyjęła mojego wniosku. Za lot do Almerii przysługuje mi 400 euro. To duża kwota. "

Liesbeth próbowała również skontaktować się z Ryanairem w inny sposób. Próbowała zadzwonić do linii lotniczej przez telefon. „Ale to też się nie udało. Za każdym razem, gdy dzwonię, otrzymuję automatyczną wiadomość, że mogę wypełnić formularz online na ich stronie internetowej. Ale oczywiście to jest właśnie problem, który chcę omówić” – powiedziała.

To nie pierwszy raz, kiedy Liesbeth bezskutecznie próbuje ubiegać się o odszkodowanie za odwołany lot.

„W zeszłym roku zarezerwowałem lot z Almerii do Charleroi, ale ten lot również został odwołany z powodu strajku. Wtedy też nie mogłem przesłać formularza roszczenia online. Sytuacja była taka sama jak teraz, jeden komunikat o błędzie za drugim. Twierdzono, że szczegóły rezerwacji są nieprawidłowe. Z frustracji wydrukowałem formularz i wysłałem go do siedziby Ryanair w Irlandii. Nigdy jednak nie otrzymałem odpowiedzi" – zaznaczyła

„Wyobrażam sobie, że wielu klientów ostatecznie się poddaje i dlatego nigdy nie otrzymuje odszkodowania, mimo że ma do tego prawo” – dodała.

Laura Clays ze stowarzyszenia konsumentów Testaankoop potwierdza, że historia Liesbeth nie jest odosobnionym przypadkiem.

„Regularnie otrzymujemy skargi tego rodzaju. Podobnie jak Liesbeth, wielu klientów nie przechodzi procesu reklamacyjnego online i otrzymuje komunikat z informacją, że wprowadzone dane rezerwacji są nieprawidłowe” – powiedziała.

Testaankoop ma obecnie wiele nierozwiązanych spraw związanych z tą właśnie kwestią.

„Skargi, którymi się obecnie zajmujemy, pochodzą głównie z czasów poprzednich strajków. Nie otrzymaliśmy jeszcze wielu skarg w związku z ostatnimi dwoma strajkami, ale jest to logiczne, ponieważ to dopiero początek" – powiedziała.

Z Brukseli Łukasz Osiński

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony