“Prawie wszystko pod kontrolą” - wyniki konkursu. Widzimy się 21 listopada w Warszawie.
Konkursy to czasami wielka niewiadoma dla samych organizatorów. Zadają pytania, czekają na odpowiedzi i nie wiedzą, czego się spodziewać. Może kilku zdań na szybko? Może jakiegoś niesmacznego żartu? A może “grzecznych” odpowiedzi, takich jakich wiele pada na rozmowach kwalifikacyjnych?
Podczas tego konkursu te oczekiwania się nie spełniły. Wasze odpowiedzi mnie zaskoczyły. Nie dlatego, że było ich dużo – choć było więcej, niż się spodziewałem. Ale dlatego, że były prawdziwe i szczere. Niektórzy z was podzielili się historiami, które wymagały odwagi – nie tylko do opisania, ale przede wszystkim do przyznania się przed sobą, że takie momenty miały miejsce. Że coś w Was zmieniły. Że spojrzeliście na swoją pracę, życie, wybory z zupełnie innej perspektywy.
I to właśnie te odpowiedzi – osobiste, refleksyjne, nietuzinkowe – były dla mnie najcenniejsze. Bo pokazały, że książka o kontroli ruchu lotniczego niekoniecznie musi być tylko o samolotach. Może i powinna być o ludziach. O wyborach. O sensie. Wybranie pięciu laureatów konkursu było trudniejsze, niż zakładałem. W efekcie zamiast z pięciorgiem osób, jak założyliśmy tworząc ten konkurs, książką chciałbym podzielić się z sześcioma osobami.
Z laureatami redakcja dlapilota.pl skontaktowała się już drogą e-mailową. A książki z dedykacją z przyjemnością wręczę osobiście na spotkaniu autorskim (informacje poniżej). Jeśli nie będziecie mogli przyjechać do Warszawy, nagrody prześlemy do Was pocztą.
Wasze odpowiedzi, ważne odpowiedzi
Wszystkim, którzy podzielili się swoimi przemyśleniami dziękuję. Wiele z tych odpowiedzi zasługuje na to, żeby je usłyszeć. Dlatego chciałbym zacytować kilka z nich, zachowując anonimowość autorów.
Opisz moment w swojej karierze lub życiu, który sprawił, że spojrzałeś na swoją pracę lub życiowe wybory z zupełnie innej perspektywy.
“[…] zrozumiałem, że czasem w życiu nie da się wylądować idealnie. Że nie zawsze wszystko pójdzie według planu, ale to co naprawdę się liczy, to zachować spokój i zrobić co się da. Najlepiej, jak potrafisz. Od tamtej pory inaczej patrzę na naukę, na ludzi i na siebie. Nie wszystko musi być perfekcyjne żeby było wartościowe.”
“Kiedy zginął jeden z kolegów, przemyślałem sposób latania i wyeliminowałem wiele ryzykownych zachowań, które wcześniej dopuszczałem w lataniu.”
Opisz moment ze swojego lotu lub pobytu na lotnisku, który sprawił, że pomyślałeś o pracy kontrolera (w dobry lub zły sposób).
“Zbliżał się zachód w locie VFR i wiedziałem, że nie zdążę dolecieć na czas (brak uprawnień VFR Noc), a warunki pogodowe były jedne z najgorszych na jakie trafiłem. Lecąc wzdłuż wojskowego CTRu, Pani Kontroler sama z siebie zaproponowała zmianę trasy i przelot przez MCTR. Pomyślałem wtedy Kontrolerka Anioł, uratowała mi dzień.”
W książce autor poświęca cały rozdział pojęciu bezpieczeństwa. A jak ty je definiujesz?
“Założyłem, zeszyt w którym zapisuje błędy własne oraz wszelkie uwagi do wykonanego lotu - taki lotniczy rachunek sumienia, z maksymalną szczerością - do którego mogę wracać, analizować, a tam gdzie są wątpliwości czy braki wskazuje rzeczy do uzupełnienia. Wprowadzam coś takiego jak dziennik moich dobrych praktyk lotniczych i go ciągle z naciskiem ciągle udoskonalam.”
“[…] dla mnie bezpieczeństwo to uważność na szczegóły i troska o siebie i innych, nie z lęku przed zagrożeniem, ale z potrzeby zapobiegania sytuacjom, w których coś mogłoby pójść nie tak. To codzienna praktyka odpowiedzialności, a nie tylko procedura.”
“[…] bezpieczeństwo to nieustanny proces, a nie stan.”
“To stan, w którym wiesz, że zrobiłaś wszystko, by przewidzieć to, co możliwe i jesteś przygotowana na to, czego przewidzieć się nie da.”
Spotkanie autorskie - przypomnienie
21 listopada (piątek), godzina 16:00, Uczelnia Łazarskiego, ul. Świeradowska 43 w Warszawie.
Spotkanie poprowadzi Tomasz Siembida. Postaramy się, by nie był to wykład o procedurach lotniczych ani nudna prezentacja o tym, "jak zostać kontrolerem". Proponujemy byście byli częścią naszej rozmowa o tym, co kryje się za oficjalnym przekazem. O ludziach, którzy pracują w konkretnym systemie. O wyborach, które kosztują więcej, niż się spodziewaliśmy. O tym, dlaczego w tytule książki jest słowo "prawie".
Zarezerwowaliśmy oczywiście także czas na Wasze pytania.
Zatem do zobaczenia!
Maciej Szczukowski
P.S. Jeśli nie możecie przyjechać na spotkanie, ale chcielibyście kupić książkę – dostępna jest m.in. w sklepie dlapilota.pl. Więcej o niej możecie przeczytać w recenzji portalu dlapilota.pl oraz na stronie www.kontrolaruchulotniczego.pl.
Komentarze