Przejdź do treści
F-16, który trafił do Dęblina
Źródło artykułu

Pierwszy F-16 w Dęblinie

Służył w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Teraz trafił do Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego. Wielozadaniowy myśliwiec F-16 będzie wykorzystywany w szkoleniu m.in. techników, mechaników i innych specjalistów obsługi naziemnej. To pierwszy Jastrząb stacjonujący w Dęblinie.

Myśliwiec F-16A Block 15 o numerze bocznym 561 to jeden z dwóch samolotów przekazanych polskiej armii przez Amerykanów jako pomoc szkoleniowa. – Najpierw trafił do Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy. Tu pracownicy uczyli się jego obsługi i dokonywania napraw, między innymi powłok lakierniczych. Dzięki temu mogli uzyskać odpowiednie certyfikaty uprawniające do wykonywania tego typu remontów – opowiada płk Zbigniew Ciołek, komendant dęblińskiego Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego.

Odrzutowiec jest już w Dęblinie. – Dostaliśmy go w komplecie między innymi z zabudowanym silnikiem F100-PW-200 i wyposażeniem hangarowo-lotniskowym – mówi kpt. Grzegorz Grabarczuk, oficer prasowy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.

Samolot nie jest ujęty w rejestrze wojskowych statków powietrznych. Oznacza to, że choć jest sprawny, nie może wzbić się w powietrze. W dęblińskim Centrum będzie służyć jako pomoc w szkoleniu żołnierzy. – Podchorążowie z dęblińskiej uczelni będą mogli poznać konstrukcję maszyny oraz rozwiązania techniczne zastosowane podczas jej budowy. Samolot będzie jednak służył przede wszystkim żołnierzom służby inżynieryjno-lotniczej – podkreśla płk Zbigniew Ciołek.

Czytaj całość na stronach www.polska-zbrojna.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony