Szef IATA: to rozczarowujące, że przywracane są ograniczenia wobec podróżnych z Chin
To niezwykle rozczarowujące, że automatycznie przywróciliśmy środki, które okazały się nieskuteczne w ciągu ostatnich trzech lat – oświadczył w środę Willie Walsh, dyrektor generalny Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA), komentując ograniczenia wprowadzone przez niektóre państwa wobec podróżnych z Chin z powodu nagłego wzrostu przypadków Covid-19 w tym kraju.
Ograniczenia podróży i testy covidowe okazały się nieskuteczne w trakcie pandemii – napisano na oficjalnym profilu IATA na Twitterze (https://tinyurl.com/2uj332zn).
"Ponadto, nie istnieje nawet tymczasowy potencjalny zysk z tych środków w powstrzymywaniu Covid-19, ponieważ warianty obecne w Chinach są również szeroko rozpowszechnione w innych częściach świata" – dodano.
W oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej IATA, Walsh stwierdził, że badania podjęte w związku z pojawieniem się wariantu koronawirusa Omikron wykazały, że restrykcje podróżne nie miały wpływu na szczyt poziomu rozprzestrzeniania się infekcji.
"Co najwyżej ograniczenia opóźniły ten szczyt o kilka dni. Jeśli w jakiejkolwiek części świata pojawi się nowy wariant, można spodziewać się takiej samej sytuacji" – napisano.
IATA argumentuje, że "rządy powinny słuchać rad ekspertów" i że istnieją narzędzia do zarządzania epidemią, dzięki którym nie trzeba "uciekać się do nieskutecznych środków, które zrywają połączenia międzynarodowe, niszczą gospodarki i miejsca pracy. Rządy muszą opierać swoje decyzje na +faktach naukowych+, a nie na +polityce naukowej+".
Chińskie MSZ skrytykowało niektóre państwa za stosowanie nieuzasadnionych jego zdaniem restrykcji wobec podróżnych z ChRL. W związku ze zniesieniem obostrzeń covidowych przez Pekin i dużą falą infekcji w Chinach wymóg testów na Covid-19 przed wylotem lub po przylocie z tego kraju wprowadziły m.in. USA, Japonia, Korea Płd., Francja, Włochy i Wielka Brytania.
Komentarze