Samolot Amelii Earhart odnaleziony prawie 5 tys. m pod powierzchnią wody? (film)
Amelia Earhart, pilotka, dziennikarka oraz poetka, zdobyła sławę w końcu lat dwudziestych XX wieku, które to stały się ówcześnie świadkiem gwałtownych narodzin lotnictwa. Miłością jej życia były samoloty. Mówi się o niej marzycielka, wizjonerka, ikona. Była ulubienicą Ameryki, nazywano ją Królową Przestworzy. Była pierwszą kobietą, która w 1928 r. została zabrana w podróż lotniczą nad Atlantykiem, jak i pierwszą kobietą, która tego dokonała za sterami (samotnie) w 1932 r. będąc jednocześnie drugą osoba na świecie, która to uczyniła.
W 1937 r. podjęła się wyzwania aby oblecieć kulę ziemską wzdłuż równika mając nadzieję, że zostanie pierwszą kobietą, która przeleci dookoła świata. Razem z cenionym nawigatorem Fredem Noonanem wykorzystała do tego celu dwusilnikowy samolot Lockheed L-10 Electra, ówcześnie jedną z najnowocześniejszych maszyn pasażerskich. Do ostatniego, jak się okazało, odcinka trasy wystartowali z Nowej Gwinei.
Podczas 40 dnia podroży, gdy lotnicy znajdowali się rejonie wysp Gilberta nad Oceanem Spokojnym z Amelią i jej nawigatorem niespodziewanie utracono kontakt radiowy. Po stwierdzeniu zaginięcia, 66 samolotów i 9 okrętów marynarki wojennej USA bezskutecznie szukało rozbitków. Nie wiadomo co się dokładnie stało i dopiero w 1939 r. uznano Amelię Earhart za zmarłą. Okoliczności jej zaginięcia są obecnie największą, nierozwiązaną tajemnicą z dziejów lotnictwa, a na ten temat powstało mnóstwo teorii spiskowych, legend i mitów.
W ostatnich dniach grupa badaczy głębinowych poszukująca wraku jej samolotu dostarczyła kolejną potencjalną wskazówkę. Zespół Deep Sea Vision z Charleston w Południowej Karolinie poinformował, że wykonał sonarowy obraz odcinka dna Oceanu Spokojnego i znalazł obiekt, który wydaje się być samolotem Lockheed 10-E Electra Amelii Earhart. Od września zeszłego roku badacze przeskanowali ponad 5200 mil kwadratowych dna oceanu, a teraz opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcia sonarowe, które wydają się przedstawiać spoczywający tam obiekt w kształcie samolotu.
16-osobowy zespół, który do poszukiwań wykorzystał najnowocześniejszy model podwodnego drona, opublikował także wideo dokumentujące przebieg przedsięwzięcia. Tony Romeo, pilot i były oficer wywiadu Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, powiedział, że koszty akcji w wysokości 11 mln dolarów pokrył samodzielnie sprzedając swoje nieruchomości.
„To być może najbardziej ekscytująca rzecz, jaką kiedykolwiek zrobię w życiu. Czuję się jak 10-latek wyruszający na poszukiwanie skarbów”, dodał.
Romeo tłumaczył, że dron podwodny „Hugin” zarejestrował obraz sonarowy obiektu w kształcie samolotu znajdujący się około 16 tys. stóp pod powierzchnią Oceanu Spokojnego, niecałe 160 km od wyspy Howland, gdzie Earhart i Noonan mieli się zatrzymać i zatankować przed kolejnym odcinkiem lotu.
Teraz zespół zamierza bliżej przyjrzeć się wrakowi, aby potwierdzić swoje przypuszczenia.
Relacja z poszukiwań samolotu Amelii Earhart
Komentarze