Przejdź do treści
Źródło artykułu

Carbon Cub wznosi się na wysokość 37 609 stóp nad Kalifornią, ustanawiając nowy rekord wysokości

28 października 2025 r., napędzany silnikiem Rotax Carbon Cub firmy CubCrafters ustanowił nowy rekord wysokości dla lekkich samolotów, wznosząc się na wysokość 37 609 stóp nad Kalifornią, pokonując tym samym rekord, który przetrwał 75 lat.

Lot, który niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych początkowo uznali za parodię generowaną przez sztuczną inteligencję, został zweryfikowany przez dane FlightAware i potwierdzony przez CubCrafters. Odbył się on za specjalną zgodą FAA i był koordynowany przez Centrum Kontroli Ruchu Lotniczego w Los Angeles (ARTCC).

Niezwykłego osiągnięcia – wzniesienia się na wysokość 37 609 stóp w fabrycznie zamontowanym Carbon Cub UL – dokonał instruktor lotniczy i YouTuber Jon Kotwicki, który wystartował z lotniska San Luis Obispo (SBP) i osiągnął rekordową wysokość w 62 minuty.

Lot był wspierany przez firmy CubCrafters i Rotax, których zespoły opracowały turbodoładowany silnik 916iS zamontowany w samolocie Carbon Cub UL. Samolot, według obu firm, był w całości fabryczny i wyposażony w duże koła jezdne oraz sprzęt fotograficzny, co czyniło ten wyczyn jeszcze bardziej godnym uwagi.

Ten wyczyn pobił rekord wysokości 9194 metrów ustanowiony przez Caro Bayley w samolocie Piper Super Cub, który nie został pobity od 1951 r. Wydaje się również, że pobił rekord wysokości w kategorii ultralekkiej, wynoszący 35,062 stóp, ustanowiony przez Rutana Longa-EZ w 1996 r. Na wysokości 37,609 stóp – ponad 11 km nad poziomem morza i znacznie powyżej szczytu Mount Everestu – Kotwicki napotkał temperatury sięgające –51°F (-11°C) i miał na sobie spadochron oraz dodatkowy tlen.

Koordynacja FAA i kwestie przestrzeni powietrznej

Operowanie powyżej FL290 umieściło Carbon Cub w przestrzeni powietrznej RVSM (Reduced Vertical Separation Minimum), gdzie separacja wysokości między statkami powietrznymi wynosi zaledwie 1000 stóp (300 m) i wymagany jest specjalistyczny osprzęt. Zwykle tylko samoloty wyposażone w te systemy i posiadające zgodę operatora mogą wlatywać do tej przestrzeni powietrznej. Jednak ponieważ próba pobicia rekordu Kotwickiego została wcześniej skoordynowana z FAA, lot odbył się bezpiecznie pod nadzorem kontroli ruchu lotniczego (ATC), a kontrolerzy zapewniali separację od innych samolotów podczas wznoszenia i zniżania na różnych poziomach lotu.

Pomimo rozrzedzonego powietrza i ekstremalnego zimna, samolot zachował niezwykłą stabilność i sterowność podczas całego wznoszenia. „Cub leciał naprawdę lekko” – powiedział Kotwicki. „Byliśmy poza normalnymi parametrami operacyjnymi, więc postępowaliśmy ostrożnie. Było niesamowicie fajnie lecieć tak wysoko w samolocie z rur i materiału, a słuchanie pilotów linii lotniczych nad kontrolą ruchu lotniczego zastanawiających się, co Cub tam robi, było surrealistyczne”.

Carbon Cub UL nie posiada certyfikatu RVSM i jest przeznaczony głównie do lotów z widocznością (VFR). Oznaczało to, że Kotwicki musiał unikać chmur przez cały czas wznoszenia. Chociaż w ciągu dnia widoczność była idealna, duża wysokość wiązała się z wyjątkowymi wyzwaniami – niskimi temperaturami, ograniczoną wydajnością silnika nawet z turbodoładowaniem oraz fizjologicznym ryzykiem niedotlenienia.

Osiągnięcia techniczne

Rotax 916iS, generujący do 160 KM mocy, w połączeniu z wyjątkowo lekką konstrukcją Carbon Cub i skrzydłem o dużej sile nośnej, pozwolił samolotowi utrzymać osiągi wznoszenia znacznie powyżej typowego pułapu. Niektórzy piloci sugerowali, że do rekordowej wysokości mogła również przyczynić się siła nośna fal górskich nad kalifornijskimi pasmami górskimi.

Firmy CubCrafters i Rotax potwierdziły swoje wsparcie techniczne, ale podkreśliły, że samolot nie był modyfikowany. Wznoszenie było częścią wspólnych działań producenta i organizacji szkoleniowej Kotwickiego, Fly8MA, mających na celu zbadanie osiągów na dużych wysokościach.

„To osiągnięcie uosabia wszystko, co reprezentujemy – innowacyjność, kunszt i odwagę przekraczania granic” – powiedział Brad Damm, wiceprezes CubCrafters. „Pierwotną wizją Jima Richmonda, naszego założyciela, było ulepszenie Super Cuba – konia roboczego lotnictwa terenowego. Myślę, że Jim byłby pierwszym, który pogratulowałby naszemu zespołowi tego, co osiągnęliśmy podczas tego lotu”.

Międzynarodowa Federacja Lotnicza (FAI) nie uznała jeszcze oficjalnie rekordu, ale na podstawie danych o wysokości i zeznań świadków, lot wydaje się kwalifikować do kategorii ultralekkich lub eksperymentalnych lekkich samolotów sportowych.

Jeśli lot zostanie certyfikowany, będzie to najwyższa wysokość osiągnięta kiedykolwiek przez samolot typu Cub i jedno z najbardziej niezwykłych wzniesień w historii lekkich samolotów. Dla Kotwickiego lot ten łączył nowoczesną technologię silników z klasycznym płatowcem i instynktem pilota do eksplorowania granic tego, co możliwe.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony