Australijska TSB zaleca niektórym pilotom zakładanie kasków
Australijska Rada ds. Bezpieczeństwa Transportu Lotniczego (ATSB) wydała wytyczne w zakresie bezpieczeństwa, w których zaleca, aby piloci wykonujący loty na niskich wysokościach zakładali certyfikowane kaski. Dodatkowe zabezpieczenie ma pomóc zwiększyć ich szanse na przeżycie w przypadku wystąpienia wypadków o niskiej energii uderzenia, w których co roku biorą udział piloci wykonujący prace agrorolnicze.
„Właściwie dopasowany i zabezpieczony kask lotniczy może pomóc znacznie zmniejszyć obrażenia i uratować życie w przypadku poważnego incydentu lub wypadku, ale aby był w pełni skuteczny, musi być dopasowany do głowy, a pasek pod brodą musi być zapięty” – powiedział komisarz ATSB, Angus Mitchell.
Ponadto kaski muszą być regularnie serwisowane, rutynowo sprawdzane pod kątem uszkodzeń i natychmiast wymieniane, jeśli doznały poważnego uderzenia”, dodał.
Zalecenie to pojawiło się w raporcie końcowym dotyczącym wypadku z udziałem śmigłowca rozpylającego chemikalia, który podczas lotu na wysokości 20 stóp nad ziemią wpadł na linię energetyczną, co spowodowało, że pilot stracił nad nim kontrolę. W dokumencie ATSB podkreśla, że lotnik miał na sobie kask, ale ten konkretny niewiele pomógł. „Chociaż pilot miał na sobie hełm lotniczy, to spadł on z jego głowy po początkowym uderzeniu i nie osłabił siły uderzenia do poziomu umożliwiającego przeżycie” – czytamy w raporcie. Pilot również wysunął się z pasa barkowego i ATSB stwierdziła, że jego szanse zwiększyłyby pasy z zapięciem cztero- lub pięciopunktowym.
Komentarze