Przejdź do treści
Maja Kuczyńska (fot. Luca Perotta / Red Bull Content Pool)
Źródło artykułu

Nikt nie lata tak jak Maja Kuczyńska

Zobacz jak Maja przetestowała pierwszy tunel we Włoszech.

Pierwszy skok Mai Kuczyńskiej na spadochronie przyczynił się do tego, że wkrótce zaczęła uprawiać indoor skydiving. Od 10 roku życia lata w tunelach aerodynamicznych. Mając lat 17, jest jedną z najbardziej obiecujących postaci tego sportu. Mieszanka talentu, poświęcenia i pasji doprowadziła ją do tytułu mistrzyni świata juniorów we freestyle’u i innych sukcesów na arenie międzynarodowej.

Droga do tego nie była łatwa. Wymagała olbrzymich nakładów czasu, pieniędzy, a także dodatkowych, wyczerpujących treningów poza tunelem. Wbrew pozorom, siła w tym sporcie może być równie ważna, co elastyczność ciała. Podczas występów Maja wykonuje dużo figur inspirowanych między innymi skateboardingiem. Każdy ruch może wpłynąć na pozycję tułowia i wytrącić ją z równowagi, którą musi utrzymać.

Zobacz wywiad, aby dowiedzieć się więcej o treningu Mai:

F


11 marca w Mediolanie otwarto Aero Gravity, największy na świecie symulator spadku swobodnego: 5,2 metra średnicy, 21 metrów wysokości i 6 potężnych, 400-konnych turbin. Każdy, zarówno początkujący, jak i zaawansowany (nie ma też ograniczeń wiekowych), może doświadczyć uczucia lotu – w pojedynkę lub w formacji. Można też latać pod opieką instruktora, który zadba o maksimum zadowolenia z zabawy w przeszklonym cylindrze i doświadczenia skydivingu bez spadochronu, czy ryzyka.

Pierwsze włoskie centrum indoor-skydivingowe otwarto niedawno, ale pierwsze symulowane loty przeprowadzano już w latach 60-tych. Zapoczątkował je Jack Tiffany w tunelu zainstalowanym w wojskowej bazie lotniczej Wright-Patterson w Ohio. Pierwszy symulator cywilny został otwarty w Las Vegas w 1982 roku. Kilka lat temu indoor skydiving stał się oficjalną dyscypliną sportową, a pierwsze mistrzostwa odbyły się w 2014 w Austin.

Zobacz na filmie, jak Maja Kuczyńska testowała nowy obiekt w Mediolanie:

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony