Europejski satelita Sentinel-1D dotarł na orbitę
Rakieta Ariane 6 wyniosła na orbitę satelitę Sentinel-1D – instrument drugiej generacji systemu radarowego Sentinel-1. Pomoże dostarczać obrazy Ziemi o każdej porze i w każdej pogodzie - poinformowała Europejska Agencja Kosmiczna.
To kolejny instrument europejskiej konstelacji Sentinel działającej w ramach europejskiego programu obserwacji Ziemi Copernicus. Urządzenie, jak wskazuje jego nazwa, należy do serii 1.W 2014 roku wystrzelono satelitę Sentinel-1A, w 2016 - Sentinel-1B, a w 2024 roku Sentinel-1C.
Jak podkreśla Europejska Agnecja Kosmiczna (ESA), wprowadzenie serii Sentinel-1, dzięki wysokiej jakości zdjęciom radarowym spowodowało „zmianę paradygmatu obserwacji planety”.
Misja dostarcza bowiem wysokorozdzielczych obrazów powierzchni Ziemi zawsze, gdy jest to potrzebne, niezależnie od pogody, w dzień i w nocy.
To dane kluczowe dla zespołów reagowania kryzysowego, agencji ochrony środowiska, służb morskich, naukowców oraz innych instytucji i specjalistów potrzebujących aktualnych danych o tym, co dzieje się na powierzchni.
– Ten start rakiety Ariane 6 ma duże znaczenie dla ESA, ponieważ dopełnia misję Copernicus Sentinel-1 – wkrótce Sentinel-1D zostanie oddany do użytku i w pełni rozpocznie pracę razem z Sentinel-1C – podkreśliła dyrektor Earth Observation Programmes ESA, Simonetta Cheli.
– Ciągłość usług, jaką zapewnia ta misja w ramach programu kosmicznego Unii Europejskiej, ma kluczowe znaczenie dla stawienia czoła globalnym wyzwaniom, przed którymi stoimy. Obywatele skorzystają z wkładu tej misji w naukowe zrozumienie naszego środowiska. Pozwoli na to dostarczanie dokładnych, wiarygodnych i praktycznych danych radarowych dotyczących ruchów pokryw lodowych, ekosystemów leśnych, przemieszczeń gruntu i wielu innych zjawisk – dodała.
Po pełnym uruchomieniu Sentinel 1-D zastąpi starszego satelitę Sentinel-1A, który pozostaje w służbie od ponad 11 lat – już znacznie dłużej, niż pierwotnie planowano.Jednocześnie będzie pracował w parze z Sentinelem-1C – satelity będą okrążać planetę po przeciwnych stronach, co pozwoli zoptymalizować zbieranie danych.
Oprócz obserwacji różnorodnych zjawisk na Ziemi, będzie dodatkowo śledził jednostki morskie. Jak wyjaśnili eksperci ESA, będzie dostarczał dane o tożsamości statków, ich położeniu, kierunku rejsu oraz dokładnie śledził ich drogę.