W Warszawie odbyła się konferencja pt. "Bariery rozwoju polskiego lotnictwa"
22 marca 2025 r., w Narodowym Instytucie Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie odbyła się konferencja pt. "Bariery rozwoju polskiego lotnictwa". Spotkanie zorganizowane zostało przez Polskie Forum Lotnicze (PFL), które jest całkowicie niezależną i niekomercyjną inicjatywą społeczną.
Od wielu lat tworzą ją piloci, zarówno Ci zawodowi jak i prywatni, właściciele statków powietrznych, konstruktorzy, producenci, zarządzający lotniskami – pasjonaci, którym leży na sercu powodzenie branży lotniczej w Polsce.
Osoby skupione wokół idei PFL uważają, że obserwowane nieprawidłowości, a także niedostateczny rozwój lotnictwa ogólnego GA w Polsce jest spowodowany w znacznej części przez wadliwie działającą administrację lotniczą.
Forum odbyło się w godzinach 11.00-16.00.
Była to bardzo merytoryczna Konferencja, na której środowisko lotnicze przedstawiło szereg bolączek utrudniających funkcjonowanie polskiego sektora lotniczego. Prelegenci wskazywali na sposoby usprawnienia działania administracji i urzędów państwowych, dzięki którym branża mogłaby się sprawnie rozwijać z korzyścią dla całej gospodarki. Często padały przykłady stosowane za naszą południową granicą, gdzie mniejsze kraje radzą sobie o wiele bardziej skutecznie, także w kwestii nadzoru nad lotnictwem lekkim i ultralekkim.
Polscy przedsiębiorcy apelowali i zmiany w zakresie okresu certyfikowania nowych produktów lotniczych, co znacząco wpływa na ich bieżące funkcjonowanie i możliwości konkurowania z produktami z zagranicy. Obecnie te procesy są znacznie przeciągane w czasie przez inspektorów ULC, co niejednokrotnie prowadzi do problemów finansowych podmiotów gospodarczych. Przytoczonym tutaj przykładem był proces certyfikowania samolotu Topaz firmy Ekolot.
Dodatkowo padły apele o podniesienie mas startowych konstrukcji ultralekkich do 600 kg co zunifikowałoby rynek i poprawiło konkurencyjność rodzimych firm.
Jakie jeszcze tezy mogliśmy m.in. usłyszeć?
- General Aviation poradzi sobie bez dużego lotnictwa, ale duże lotnictwo bez GA już nie
- Przemysł lotniczy nie poradzi sobie bez inżynierów
- Nie ma w Polsce producenta OM średniej wielkości
- Nasz kraj nie produkuje żadnego lotniczego produktu globalnego
- Lotnictwo GA zmierza w kierunku latania wysoko technologicznego, ale ultralekkiego
- Polska administracja lotnicza nieprawidłowo zarządza bezpieczeństwem
Padły również sugestie „naprawy” funkcjonowania Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w tym m.in.:
- Prowadzenie przez Ministerstwo Infrastruktury listy zarejestrowanych organizacji, uczelni, chętnych osób prywatnych oraz podmiotów gospodarczych z branży lotniczej i używanie jej do przeprowadzenia konsultacji społecznych nad nowo opracowanymi rozwiązaniami prawnymi w dziedzinie lotnictwa
- Opracowanie standardowych procedur i wymagań administracyjnych (dla pracowników urzędu), aby sprawy „nieskomplikowane” były załatwiane „bez zbędnej zwłoki”
- Egzekwowania przepisów EASA (FCL.820) w zakresie wymagań wykluczających potrzebę użycia pilotów doświadczalnych w statkach powietrznych o masie do 2000 kg
- Zmiany rozporządzenia o znakach i napisach umieszczanych na statkach powietrznych, w szczególności w zakresie malowania samolotów
Na koniec Konferencji został omówiony zakres zmian w przepisach wprowadzanych na rynku dronowym i patologie z tego wynikające. Mocno akcentowane były sprzeczne i nieprecyzyjne zapisy, które znalazły się w znowelizowanej Ustawie Prawo Lotnicze.
Podkreślano również nieproporcjonalnie wysokie kary administracyjne za różne przewinienia operatorów bezzałogowców.



Komentarze