Regionalne lotniska spoglądają w przyszłość – kongres w Rzeszowie
30 maja już po raz trzeci w stolicy Podkarpacia spotkali się przedstawicie branży lotniczej z kraju i Europy. Kongres „SKY&MORE” to szereg paneli i dyskusji na temat wyzwań i kierunków jej rozwoju. To także podsumowanie funkcjonowania portów regionalnych i debata dotycząca ich przyszłości w obliczu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Kongres jest także okazją do świętowania jubileuszu 70-lecia portu lotniczego Rzeszów-Jasionka. Więcej o jubileuszu TUTAJ.
Do Rzeszowa przyjechali m.in. Frank Wagner – szef polskiego oddziału Lufthansy, Raoul Popescu – prezes zarządu Pratt&Whitney AeroPower, Piotr Samson – prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Adrian Kubicki – dyrektor komunikacji w LOT. Rząd repreznetował Adam Hamryszczak z ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Gospodarzem wydarzenia był Michał Tabisz – prezes portu Rzeszów-Jasionka oraz Dariusz Tworzydło z Exacto. Partnerem kongresu był natomiast Marszałek Województwa Podkarpackiego Władysław Ortyl.
Otwierając kongres, marszałek zwrócił uwagę na wpływ jaki ma regionalna infrastruktura lotnicza na krajową gospodarkę.
– Nieprzypadkowo kongres odbywa się właśnie na Podkarpaciu, w stolicy polskiego lotnictwa, w samym sercu Doliny Lotniczej. Wiemy o tym, że skala rozwoju przemysłu lotniczego jest ściśle powiązana z komunikacją lotniczą. Firmy, które istnieją w otoczeniu infrastruktury lotniczej kooperują z gałęzią produkcyjną i trudno sobie wyobrazić inny scenariusz – powiedział, jednocześnie dodając - Lotniska, jak cała infrastruktura komunikacyjna, tworzą swoisty krwiobieg gospodarki krajowej. Są katalizatorem relacji biznesowych, ale także oferują dostęp do rozrywki w postaci turystyki, rekreacji czy wypoczynku – wyliczał marszałek.
Wg gospodarza regionu, kluczowe dla płynnego rozwoju regionalnych lotnisk będą najbliższe lata.
– Bohaterami dzisiejszego wydarzenia są regionalne porty lotnicze, których menadżerowie często wybiegają myślami w stronę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wielkiego projektu i planu, który jednak będzie warunkował rozwój lokalnych portów w naszym kraju – mówił Władysław Ortyl.
Obecny na kongresie prezes Zarządu Związku Regionalnych Portów Lotniczych – Artur Tomasik, scharakteryzował kształt oferowanego przez lokalne porty rynku.
– Lotniska regionalne to system, który tak naprawdę powstał 10 lat temu. W 2007 r. rząd przyjął strategię budowy i rozbudowy lotnisk regionalnych. Powstały wówczas porty, które dzisiaj obsługują ponad 60% rynku. Obecnie cały system komunikacji międzynarodowej, w dużej mierze opiera się o komunikację z tych miejsc lub przez te porty. Ta rola w przyszłości będzie jeszcze wzrastać – mówił.
Wg Tomasika, w 2004 r. porty regionalne obsługiwały 31% ruchu lotniczego. Już 2018 r., osiągnęły 61% ruchu, obsługując 28 mln podróżnych. W tym czasie wzrost w Europie ukształtował się na poziomie 15% - co oznacza, że rodzimy rynek zanotował 2,5-krotny wzrost. Artur Tomasik zwrócił także uwagę na fakt, że porty regionalne generują sporą ilość miejsc pracy. Jest ich już w Polsce ponad 100 tys. Wg niego, tak dynamiczny rozwój umożliwiły spore nakłady finansowe.
– W latach 2007-2013, porty wydały w nakładach na inwestycje ponad 4 mld zł, z czego 1,8 mld to wsparcie europejskie. Zapewniło to przepustowość na poziomie 32 mln pasażerów – wyliczał.
Obaw przysparza branży jednak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– CPK w pierwszym etapie osiągnie ponad 40 mln pasażerów przepustowości, jednak wciąż po jego otwarciu, 60-65% rynku będą obsługiwać porty regionalne. I to jest prawda, bo tak właśnie wygląda to w Europie – uspokoił Tomasik.
Wg niego, rola portów regionalnych wciąż będzie wzrastać, co spowoduje potrzebę dalszych inwestycji w rozwój infrastruktury lokalnej.
– 57 mln pasażerów rocznie, to obecna przepustowość infrastruktury lotniczej w naszym kraju. Dziś obsługujemy 40 mln pasażerów, czego 28 mln w portach regionalnych. Za dziesięć lat ta liczba wzrośnie nawet do 48 mln. Będzie nam brakowało przepustowości. Związek Portów Regionalnych przygotował opracowanie wszystkich potrzeb inwestycyjnych w portach regionalnych do 2037 r., i wynika z niego, że potrzeba 4 mld zł., by osiągnąć przepustowość na poziomie 50 mln. pasażerów – wyliczał prezes Zarządu Związku Regionalnych Portów Lotniczych.
Artur Tomasik zwrócił również uwagę na rozwój technologii. Wg niego dobrym dla regionalnych portów rozwiązaniem, mogą być nowoczesne samoloty wąskokadłubowe - startujące z krótszego pasa. Już w 2020 r. na rynku pojawią się maszyny, które będą miały zasięg niemal 9000 kilometrów.
– Z portu w Katowicach-Pyrzowicach o długości pasa 3200 metrów, będzie można dolecieć np. do Pekinu. I to jest przyszłość – dodał Tomasik.
Frank Wagner z Lufthansy potwierdził obserwacje dot. rozwoju komunikacji lotniczej w Polsce.
– Lufthansa w Polsce lata dziś z dziewięciu portów, oferując niemal 400 połączeń tygodniowo, głównie w kierunku naszych hub-ów. Dodatkowo muszę zauważyć, że w Polsce jesteśmy bliżej klientów niż gdziekolwiek indziej na świecie. Ma na to wpływ gęsta siatka portów, zlokalizowana na stosunkowo niewielkiej powierzchni. Co daje możliwość startów z miejsc gdzie mieszkamy – mówił.
Wagner przedstawił także wzrost, jaki zanotowała Lufthansa w naszym kraju i regionie.
– Ilość sprzedawanych przez nas miejsc wzrosła w ostatnich 4 latach o 5% na lotnisku Chopina w Warszawie, zaś w regionach o 40%. Wpływ na to ma szybki rozwój regionów oraz zaangażowanie lokalnych władz. Świetnym przykładem jest Rzeszów i Podkarpackie z klastrem Dolina Lotnicza. Gdy zaczynaliśmy kilka lat temu, mieliśmy 3 połączenia tygodniowo do Frankfurtu, następnie przesunęliśmy to połączenie do Monachium. Od kwietnia możemy się pochwalić dwoma połączeniami dziennie z postojem nocnym, co daje klientom z Rzeszowa szanse porannego wylotu, by mogli wykorzystać siatkę naszej oferty z Monachium – mówił.
Zakończeniem kongresu była uroczysta gala, połączona z świętowaniem jubileuszu 70-lecia portu Rzeszów-Jasionka.
Michał Mielniczuk
Biuro Prasowe UMWP
Więcej zdjęć z Kongresu na stronie www.podkarpackie.pl
Komentarze