Przejdź do treści
Muzeum Foteli Katapultowych (fot. Krzysztof Chrzanowski)
Źródło artykułu

Ratunek dla pilota

Co pierwsze przychodzi Ci do głowy, gdy myślisz o awarii lecącego samolotu? Zapewne to, że piloci zakładają spadochrony i wyskakują ze spadającej maszyny. Owszem, lecz nie w przypadku myśliwca odrzutowego. Tam pilot jest wyrzucany z samolotu, i to w brutalny sposób, bo razem z fotelem. Jeśli dodam, że znalezienie się poza statkiem powietrznym trwa 1/3 sekundy, to musisz przyznać, że urządzenie katapultowe może fascynować.

Podczas zwiedzania Oleśnicy trzeba pospacerować po starym mieście urzekającym XIX-wiecznymi kamienicami i zabytkowym ratuszem z XV w. Warto zwiedzić renesansowy Zamek Książąt Oleśnickich i aktywnie spędzić czas w oleśnickim kompleksie rekreacyjnym. Lecz jeśli jesteś poszukiwaczem osobliwości, to odwiedź Muzeum Foteli Katapultowych, jedyne takie w Polsce.

MUZEUM

Oleśnica to miasto związane z lotnictwem od 1955 r., gdy powstała tu Techniczna Oficerska Szkoła Wojsk Lotniczych im. gen. W. Wróblewskiego. Szkoły już nie ma, ale jest miejsce pielęgnujące tradycje lotnicze, skupiające pokaźną kolekcję eksponatów udostępnianych zwiedzającym. Tym miejscem jest Muzeum Foteli Katapultowych, które prowadzi Radosław Szukała, były policjant, kolekcjoner przedmiotów związanych z lotnictwem i miłośnik strzelectwa. Na powierzchni 180 m2 są zgromadzone eksponaty opowiadające o historii i przełomowych momentach lotnictwa, losach pilotów, rozwoju techniki lotniczej, ale głównie o systemach ratujących życie w razie krytycznej awarii myśliwca.

Całość została zapoczątkowana zdekompletowanym fotelem katapultowym z MiG 21 i ciekawością kustosza muzeum. Ponad piętnaście lat temu pan Radosław otrzymał ów fotel w zamian za pomoc w przenoszeniu skansenu lotniczego Mariana Hołdy. Znajomy technik lotniczy poskładał elementy fotela w całość, po czym nowy właściciel chciał dowiedzieć się czegoś więcej o skomplikowanym urządzeniu katapultowym. Przeszukał zasoby internetu, jednak nie znalazł informacji ani o posiadanym fotelu, ani o innych podobnych. Poczucie niedosytu było inspiracją do uruchomienia strony internetowej poświęconej fotelom katapultowym i systemom ratowniczym, które były eksploatowane w samolotach używanych w Polskim Lotnictwie Wojskowym. Jednocześnie obok zbierania informacji rozpoczęło się gromadzenie eksponatów związanych z lotnictwem. Na początku zbiory były prezentowane w domowej piwnicy, ale od kilku lat kolekcja jest udostępniana w lokalu położonym w centrum Oleśnicy.

Zwiedzający mogą oglądać fotele katapultowe z samolotów myśliwskich oraz fotele pilotów bez systemów katapultowania, zobaczyć różnorodny zestaw lotniczych mundurów i kombinezonów, nakrycia głowy, hełmy i maski. Modele, silniki, elementy płatowca, instrumenty pokładowe, dokumentację statków powietrznych oraz historyczne dokumenty. Jest gablota poświęcona „szczęśliwemu katapultowaniu”, czyli takiemu, po którym pilot nie doznał poważnych kontuzji. W innej znajdują się szczątki skrzydła samolotu RWD-6, w którym zginęli Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura. Nie sposób opisać wszystkiego, co można zobaczyć w muzeum, gdyż jest tego bardzo dużo i każda z rzeczy ma ciekawą historię, o której chętnie opowiada kustosz Radosław Szukała.

POLICJA

Kustosz z chęcią opowiada nie tylko o swoim zbiorze, ale również o 20 latach spędzonych w Policji. Jest już na emeryturze, ale wraca pamięcią do 2001 r., gdy po raz pierwszy miał kontakt ze służbą w wydziale interwencyjno-wywiadowczym KMP we Wrocławiu.

Cały artykuł czytaj na stronie www.gazeta.policja.pl


Przeczytaj również:
Wrocławski policjant z lotniczą pasją i własnym muzeum
W Oleśnicy powstało Muzeum Foteli Katapultowych

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony