Sprzeciw wobec projektu wprowadzenia zakazu lotów statków powietrznymi bez napędu nad parkami narodowymi – Ty również możesz pomóc w tej walce
Kwestia wprowadzenie zakazu lotów statków powietrznych bez napędu nad parkami narodowymi bulwersuje środowisko lotnicze, które słusznie się obawia, że zmiana ta będzie miała bardzo poważne negatywne konsekwencje, zwłaszcza dla lotnictwa górskiego.
Jeden z paralotniarzy wyszedł z inicjatywą wysłania listu otwartego Andrzeja Kotwicy, p.o. Wiceprezesa ds. Standardów Lotniczych w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Jego treść w całości publikujemy i zachęcamy inne osoby do wysyłania podobnego (lub tego samego) we własnym imieniu.
Paragraf na który powołuje się nasz Czytelnik w piśmie znajdują się na stronie siódmej tego dokumentu (LINK)
Wprowadzenie nowych przepisów dla szybowników może oznaczać całkowity brak możliwości wykonywania lotów falowych. W Tatry latają oni z lotniska na Żarze i w Nowym Targu. Podobnie problem pojawia się dla paralotniarzy, którzy z zarządami Parków Narodowych już od lat są w stałym konflikcie.
List otwarty do:
Andrzej Kotwica
p.o. Wiceprezesa ds. Standardów Lotniczych
Urząd Lotnictwa Cywilnego
ul. Marcina Flisa 2
02-247 Warszawa
Dotyczy: Projekt rozporządzenia Ministra Infrastruktury zmieniającego rozporządzenie w sprawie zakazów lub ograniczeń lotów na czas dłuższy niż 3 miesiące
Szanowny Panie,
Jako pilot paralotni z ponad 12 letnim doświadczeniem zwracam się do Pana w sprawie w/w projektu, który od kilku dni wywołuje skrajne kontrowersje w środowisku pilotów latających statkami powietrznymi bez wykorzystania napędu mechanicznego (paralotniarze, szybownicy itp.)
Zmiany procedowane w ramach Projektu w praktyce zamieniają strefy R w kolejne strefy P. Co ważne, w odróżnieniu od już istniejących P strefy R mają ogromne rozmiary geograficzne i sięgają bardzo znacznych wysokości, stanowiąc jednocześnie przeszkodę niemożliwą do ominięcia statkami powietrznymi nie wyposażonymi w napęd mechaniczny.
Nowy projekt rozporządzenia wykreśla istniejące sformułowanie „z napędem” pozostawiając brzmienie Zakaz wykonywania lotów statków powietrznych od poziomu terenu do określonej wysokości (górnej granicy). Warto przy tym wspomnieć, że takie brzmienie jest niezgodne z artykułem 2, punkt 111 rozporządzenia SERA. Strefa Restricted jest strefą, w której loty mogą być wyłącznie ograniczane a nie zakazywane w całości. W projektowanym brzmieniu nie pozostawia to żadnej innej możliwości interpretacyjnej, jak bezwarunkowy zakaz lotów jakichkolwiek statków powietrznych.
Warto podkreślić, że strefy R poza swoimi ogromnymi rozmiarami poziomymi, mają wręcz absurdalne granice wysokości. Fenomen ten jest jaskrawo widoczny w przypadku strefy Tatrzańskiej, której górna granica wynosi FL115, czyli już poza przestrzenią klasy G. Inne strefy P, jak np. strefa chroniąca reaktor atomowy w Świerku, bądź rafinerie ropy naftowej w Jedliczu sięgają wysokości zaledwie około 1000 metrów AMSL. Obiekty, których konieczność ochrony jest bezdyskusyjna, obiekty których uszkodzenie przez katastrofę lotniczą miało by dramatyczne konsekwencja dla ludności i środowiska, są chronione znacznie gorzej niż parki narodowe, którym lotnictwo swobodne w żaden sposób nie szkodzi.
Pomijając już absolutny brak, jakiegokolwiek nawet uzasadnienia wykreślenia słowa „z napędem” nie sposób w racjonalny sposób uzasadnić zamknięcia dla paralotni przestrzeni do wysokości znacznie większej niż 1000 metrów ponad główną granią Wysokich Tatr.
Kolejnym przykładem ilustrującym problem jest rejon Beskidu Wyspowego, Gorców, Podhala i Orawy. Istnieje tam bardzo duża strefa R11, znajdująca się na typowej trasie przelotów z Beskidu Wyspowego przy wietrze północnym i północno-wschodnim. Po wprowadzeniu tej zmiany, wraz z sąsiadującą strefą R15 oraz ATZ Nowy Targ (Aeroklub NT od dłuższego czasu jest niezbyt pozytywnie nastawiony paralotniarzom i w pewnych okolicznościach rości sobie nieuprawione prawo całkowitego zakazu wlotu paralotnią w ATZ) stanie się ona przeszkodą w praktyce uniemożliwiającą latanie przelotowe i przedostanie się w kierunku Podhala i Słowacji. Utrzymanie wysokości powyżej FL075 na tak długim odcinku trasy, jak długość i szerokość strefy R11 jest niemożliwe dla statyku powietrznego nie wyposażonego w napęd mechaniczny.
Jest to też kolejny przykład po sprawie „Granic Administracyjnych Miast”, w których ULC usiłuje zmieniać istotne dla lotnictwa GA przepisy w sposób urągający przyjętym standardom. Po raz kolejny procedują Państwo zmiany bez informowania o tym jakichkolwiek organizacji lotniczych, jak Aeroklub Polski, stowarzyszenia paralotniowe itp. Umieszczenie projektu w Rządowym Centrum Legislacji jest absolutnie niedostateczne i gdyby nie przypadek i trafienie na projekt przez jednego z paralotniarzy, prawdopodobnie dowiedzielibyśmy się o tej skrajnie szkodliwej zmiany po fakcie. Po raz kolejny tworzą Państwo prawo „po ciemku” i byle jak, próbując przepchnąć wysoce szkodliwe dla lotnictwa, lecz korzystne dla pewnych pojedynczych podmiotów przepisy na w poły utajniony sposób. Państwa intencjonalna działalność jako urzędu ds. lotnictwa jest dla tego lotnictwa ekstremalnie szkodliwa i nie może mieć miejsca w kraju będącym członkiem UE – kraju, który tytułuje się demokracją.
Nikt w środowisku paralotniowym nie wierzy, że ta zmiana jest wynikiem błędu lub niezamierzonego przeoczenia. Biorąc pod uwagę niepowodzenie ubiegłorocznej Ustawy o Parkach Narodowych i stanowisko w sprawie lotnictwa wygłaszane przez dyrekcję TPN, jesteśmy prawie pewni, że ma to być kolejna próba likwidacji lotnictwa rekreacyjnego w tym rejonie. W Państwa zamierzeniach miała ona przejść po cichu i niepostrzeżenie. Dyrekcje parków narodowych, z Tatrzańskim Parkiem Narodowym i osobą jego dyrektora na czele liczyły zapewne, że będą w stanie ostatecznie rozwiązać kwestie paralotniarstwa na terenie TPN i karać paralotniarzy już nie tylko z artykułów ustaw odnoszących się do PN i ochrony przyrody ale również z domeny prawa lotniczego.
Warto tu przypomnieć słowa samego dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, który 23 lutego 2022 parafował „Uwagi do Projektu Ustawy o Parkach Narodowych” (numer pisma TPN D.051/2/22). W załączniku do w/w pisma można znaleźć stwierdzenie odnoszące się do projektowanego art. 8, ust. 1, pkt 29) takie jak: „Katalog wymieniony w pkt 29 nie wyczerpuje współczesnych możliwości poruszania się np. za pomocą wingsuitów i nie odnosi się do urządzeń, które powstaną w przyszłości, dlatego postuluje się uzupełnienie zakazu ogólną klauzulą.” . Wymienianie w urzędowej korespondencji skoczków WS świadczy jedynie o absolutnym braku jakiejkolwiek wiedzy, gdyż obecnie skoki WS nie są w Tatrach możliwe z powodów geograficznych. Najważniejsze jest odgórne przyjęcie szkodliwości lotnictwa bezsilnikowego jako szkodliwego dla przyrody w sposób dogmatyczny. Bez jakiejkolwiek analizy, bez powoływania się na jakiekolwiek uznane prace naukowe, recenzowane czasopisma, czy badania własne parku.
Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego od wielu lat powtarza, niepodparte żadnymi naukowymi dowodami a wręcz infantylne i urągające powadze stanowiska twierdzenia o „zwierzętach trwożących się na widok cienia latającej paralotni”. Wszystkie argumenty przeciwko wykonywaniu lotów swobodnych nad terenem Parków Narodowych można by sprowadzić do argumentu „Nie bo nie” albo „Nie bo ja tu jestem dyrektorem, ja tu decyduje i nie mam zamiaru pozwalać”. O ile można tego typu przepychanki personalne starać się tolerować jako przykrą normę dyskursu publicznego, toczącego się w taki sposób od wielu lat, tak nie można przystać na to, gdy prywata zaczyna przenosić się na prawo stanowione.
Czytaj również:
Odpowiedź środowiska lotniczego na stanowisko ULC w kwestii projektu rozporządzenia MI zmieniającego rozporządzenie w sprawie zakazów lub ograniczeń lotów na czas dłuższy niż 3 miesiące
Stanowisko ULC ws. listu otwartego dotyczącego sprzeciwu wobec projektu wprowadzenia zakazu lotów statków powietrznych bez napędu nad parkami narodowymi
MI planuje wprowadzić zakaz lotów statków powietrznych bez napędu nad parkami narodowymi
Opinia TPN do Ustawy o Parkach
Komentarze