Marynarka Wojenna USA nadaje nazwę samolotowi TACAMO nowej generacji E-130J Phoenix II, zastępując E-6B Mercury
Marynarka Wojenna USA oficjalnie nadała nazwę swojemu samolotowi misji Take Charge and Move Out (TACAMO) nowej generacji – E-130J Phoenix II, co otwiera nowy rozdział w rozwoju potencjału dowodzenia i kontroli nad bronią jądrową.
Informację tę przekazało Biuro Programu Strategicznego Dowództwa, Kontroli i Łączności Marynarki Wojennej USA (PMA-271) oraz 1. Skrzydło Łączności Strategicznej (SCW-1).
Nazwa „Phoenix II” nawiązuje do mitycznego ptaka, który odradza się z popiołów, symbolizując „nieśmiertelność, zmartwychwstanie i odnowę”, co – jak twierdzi Marynarka Wojenna – odzwierciedla zarówno misję, jak i dziedzictwo samolotu.
Nazwa ta jest następstwem decyzji z października 2024 r. o zastąpieniu symbolu zastępczego „E-XX” symbolem „E-130J”.
Zastąpienie E-6B Mercury
E-130J Phoenix II przejmie rolę TACAMO od E-6B Mercury, który służy od ponad 30 lat.
Misja ta jest kluczowym elementem amerykańskiego systemu dowodzenia, kontroli i łączności w dziedzinie broni jądrowej (NC3), zapewniając niezawodne połączenie między prezydentem USA, sekretarzem obrony, a Dowództwem Strategicznym USA z okrętami podwodnymi wyposażonymi w pociski balistyczne klasy Ohio. Te okręty podwodne przenoszą pociski balistyczne odpalane z okrętów podwodnych (SLBM), zdolne do przeprowadzenia pierwszych ataków nuklearnych w przypadku konfliktu termojądrowego.
Często określany w mediach jako „samolot zagłady”, ten typ statku powietrznego został zaprojektowany do pełnienia funkcji powietrznego stanowiska dowodzenia podczas wojny nuklearnej lub innego kataklizmu narodowego.
Platformy te są odporne na impulsy elektromagnetyczne (EMP), wyposażone w bezpieczne systemy łączności dalekiego zasięgu i zdolne do pozostawania w powietrzu przez dłuższy czas dzięki możliwości tankowania w powietrzu. Ich celem jest zapewnienie, że przywódcy USA będą mogli utrzymać kontrolę nad strategicznymi siłami, nawet jeśli naziemne centra dowodzenia zostaną zniszczone.
Dlaczego „Phoenix II”?
„Phoenix II to idealna popularna nazwa, gdy wprowadzamy misję E-130J TACAMO w kolejną fazę” – powiedział kapitan Roger Davis, kierownik programu PMA-271. „Feniks znany jest ze swojej odporności, wyjątkowo długiej żywotności oraz zdolności do transformacji i kontynuowania swojej misji".
W latach 1963–1993 misję TACAMO realizował EC-130Q, a potem został zastąpiony przez E-6B Mercury, bazujący na Boeingu 707.
„Uważam, że Phoenix II jest szczególnie trafny, ponieważ wracamy do naszych korzeni, czyli realizacji misji TACAMO na wariancie C-130” – skomentował kapitan Britt Windeler, dowódca SCW-1.
SCW-1 operuje z bazy lotniczej Tinker w Oklahomie i składa się z trzech eskadr rozpoznania powietrznego floty, z których każda ma odrębną tożsamość i rolę w misji TACAMO: „Ironmen” z Fleet Air Reconnaissance Squadron (VQ) 3, „Shadows” z VQ-4 i „Roughnecks” z VQ-7.
Wspólnie zapewniają całodobowe, globalnie rozlokowane załogi i samoloty, aby zagwarantować przetrwanie i niezawodność strategicznego łącza komunikacyjnego Marynarki Wojennej z amerykańskimi siłami jądrowymi.
Northrop Grumman zbuduje Phoenix II
Northrop Grumman jest głównym wykonawcą programu, który opiera się na systemie Lockheed Martin C-130J-30 Super Hercules. Firma inwestuje ponad miliard dolarów w cyfrowe technologie inżynieryjne i produkcyjne, aby przyspieszyć rozwój, testowanie i utrzymanie techniczne.
„Nasze osiągnięcia w programach Marynarki Wojennej, takich jak E-2D i E-6B, dowodzą, że dotrzymujemy obietnic” – powiedziała Jane Bishop, wiceprezes i dyrektor generalna działu Global Surveillance w Northrop Grumman.



Komentarze