Przejdź do treści
Źródło artykułu

Ppor. obs. Józef Władysław Długosz (1914-1940) – upamiętniono lotnika zamordowanego w Katyniu

10 czerwca 2025 r. w Zespole Placówek Oświatowych w Brzegach k. Sobkowa w powiecie jędrzejowskim województwa świętokrzyskiego odbyła się uroczystość upamiętniająca ppor. obs. Józefa Długosza, obserwatora i dowódcy załogi bombowca PZL-37 Łoś, ofiary zbrodni katyńskiej.

Po uroczystej akademii uczniów ZPO w Brzegach na terenie placówki za pamiątkową tablicą zasadzono dąb pamięci ze złożoną pod jego korzeniami kapsułą czasu.

Józef Władysław Długosz, urodził się w Sobkowie 6 stycznia 1914 r. (nieścisłość dokumentów umiejscawia jego urodziny także w 1913, 1915, lub nawet 1916 r., sam zainteresowany mógł używać 1914 r. dla postarzenia się i otwarcia ścieżki edukacji lub służby). Syn Władysława i Kazimiery, był najstarszym dzieckiem obok braci Henryka i Władysława oraz sióstr Haliny i Danuty.

Lotnictwem interesował się od najmłodszych lat, zapewne wystawiony na nie mieszkając niedaleko Pińczowa oraz Polichna, gdzie działały szkolące kadry polskich i zagranicznych lotników szkoły szybowcowe, oraz widząc liczne treningowe loty 2 Pułku Lotniczego z Krakowa i regularne przeloty LOTowskich Junkersów i Fokkerów. Nie zapisał się do lotnictwa wojskowego bezpośrednio, optując jak wielu entuzjastów latania najpierw za przeszkoleniem „na ziemi”, w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, której absolwentem w stopniu podporucznika został w 1936 r. W 1938 ukończył kurs obserwatorów w Centrum Wyszkolenia Lotniczego w Dęblinie, po którym w czerwcu otrzymał przydział początkowo do 213 Eskadry Bombowej, a w 1939 r. do 222 eb 220 Dywizjonu Bombowego 1 Pułku Lotniczego w Warszawie. Jednostka była uważana za szkolną i przygotowywała lotników do służby na nowoczesnych średnich bombowcach PZL-37 Łoś. 222 eb stacjonowała na warszawskim lotnisku Okęcie, a od czerwca 1939 r. w Małaszewiczach – największym polskim lotnisku wojskowym. Ponieważ stany jednostki były niekompletne, nie brała ona udziału w walkach, a stanowiła zaplecze osobowe i sprzętowe. Wraz z rozpoczęciem działań wojennych przez hitlerowskie Niemcy i silnych bombardowaniach Małaszewicz, samoloty przebazowano najpierw do Żabczyc p. Pińskiem a ok. 17 września na południe, z zamiarem ewakuacji do Rumunii.

Za pamiątkową tablicą ppor. obs. Józefa Długosza zasadzono dąb pamięci ze złożoną pod jego korzeniami kapsułą czasu (fot. Maciej K. Cichoń)

17 września PZL-37B Łoś o numerze ewidencyjnym 72.125 z załogą; dowódca ppor. obs. Józef Długosz, ppor. pil. Michał Sobański, kpr. strz. Stanisław Kołodziejek, kpr. strz. Stanisław Matusiak przekroczył omyłkowo granicę z ZSRR i lądował awaryjnie w okolicy wsi Bajmaki, tuż za kordonem granicznym, ok. 10 km na północ od Jampola, w ówczesnym rejonie lachowieckim obwodu kamienieckiego (obecnie rejon biłogirski w obwodzie chmielnickim). Samolot ten, wraz ze zdobycznym PZL-23 Karaś był pokazywany w Kijowie, gdzie na Politechnice Kijowskiej do 1980 r. podobno zachowały się fragmenty płatowca.

Wzięty do niewoli, wraz z załogą został osadzony w obozie przejściowym w Niżnym Nowogrodzie, a w październiku 1939 r. w Kozielsku, skąd zdołał jeszcze wysłać korespondencję do rodzinnego domu. Obaj strzelcy zostali zwolnieni do domu. Józef Długosz zginął w Katyniu, gdzie został pogrzebany w zborowej mogile, a ekshumowany wiosną 1943 r. po najeździe hitlerowskich Niemiec na ZSRR, zwłokom nadano nr AM 4017. Podobny los spotkał także pilota, ppor. Sobańskiego.

Jeszcze w przedwojennej Polsce, stacjonując w Warszawie korzystał ze sposobności lotów nad rodzinne tereny aeroklubowymi RWD-8. W urodziny matki zrzucał z samolotu bukiet białych i czerwonych róż z dołączonym listem. Pozostały po nim ciepłe wspomnienia oraz rysunki lokalnych kościołów a także pozostające w rodzinie malowane obrazy z życia codziennego.

Upamiętniono ppor. obs. Józefa Długosza (fot. Maciej K. Cichoń)

Inicjatorem upamiętnienia ppor. obs. Józefa Długosza jest lokalny historyk p. Marek Godlewski przy udziale m.in. kadry ZPO w Brzegach: dyrektora p. Dariusza Sędka i p. Justyny Skrzypiec, p. Grażyny Szkotner prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939 r.”, Stowarzyszenia Parafiada im. św. Józefa Kalasancjusza, p. Marka Jończyka z kieleckiej Delegatury IPN oraz entuzjastów lokalnej historii.

W uroczystości brali udział także rodzina Józefa Długosza, Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy Sobków p. Małgorzata Słotwińska, Sekretarz Miasta i Gminy Sobków p. Iwona Mitręga, radny powiatu jędrzejowskiego p. Wiktor Strojek, ks. Robert Zapała proboszcz parafii Brzegi, oraz nauczyciele, przedstawiciele komitetu rodzicielskiego i uczniowie ZPO w Brzegach.

Maciej K. Cichoń

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony