Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nowy samolot we flocie Pronaru

Dwusilnikowy Beechcraft 1900D dołączył 29 grudnia 2020 r. do floty lotniczej firmy Pronar z Narwi (podlaskie). Ta imponujących rozmiarów, wyposażona w 18 miejsc dla pasażerów maszyna amerykańskiej produkcji może na jednym tankowaniu – w zależności od obłożenia – przelecieć 2300 km. Inwestycja posłuży przede wszystkim celom biznesowym.

Swoją długą na 8500 km podróż do siedziby Pronaru samolot rozpoczął z lotniska w Karolinie Południowej, skąd przez międzylądowanie w stanie Mane maszyna przemieściła się do kanadyjskiej Nowej Funlandii. Stamtąd wyruszyła ku Europie, gdzie pierwszym przystankiem był Reykjavik (Islandia), a następnie norweskie Bergen. Lądowanie samolotu w Polsce nastąpiło we wtorek (29.12) najpierw w Modlinie, a następnie – nieco po godzinie 18 – w Narwi.

Produkowany w USA Beechcraft 1900D jest wykorzystywanym na całym świecie narzędziem komunikacji pasażerskiej i biznesowej. Istnieje również wersja wojskowa, oznaczona jako C-12J. Przy 18-metrowej rozpiętości skrzydeł i dopuszczalnej masie startowej rzędu 7,7 tony maszyna osiąga prędkość ponad 500 km/h. Najwięcej modeli – w różnych wersjach – można zobaczyć w USA, Kanadzie, Nowej Zelandii i RPA. W Europie kilka maszyn lata pod banderą Hiszpanii, Francji i Niemiec. Należący do Pronaru model wyróżnia się znacznie bogatszą od standardowej awioniką.


– Nasze samoloty to przede wszystkim narzędzia do wykonywania zadań biznesowych – tłumaczy Sergiusz Martyniuk, prezes Rady Właścicieli Pronaru. – Dostrzegamy, jak ważnym elementem przewagi konkurencyjnej jest błyskawiczna komunikacja polegająca nie tylko na łączności internetowej czy telefonicznej, ale też na możliwości kontaktu bezpośredniego z partnerem. Lotnisko od początku jest wykorzystywane nie tylko na potrzeby firmy. Otworzyliśmy je również dla samorządów lokalnych, służb granicznych czy pożarniczych.

Zakup nowej maszyny wpisuje się w szerszą strategię firmy, której kamieniem milowym było otwarcie w 2016 r. własnego lotniska.  Jego unikalnym wyróżnikiem jest pas startowy o długości niemal 1500 metrów o twardej nawierzchni z tworzywa sztucznego. Spośród pasów budowanych w tej technologii pas w Narwi jest najdłuższy na świecie. Startujące z niego samoloty – poza kontaktami handlowymi – są też wykorzystywane przez serwisantów firmy do pilnych napraw.

Poza wspomnianym pasem startowym infrastruktura lotnicza firmy obejmuje też hangary, lądowisko śmigłowcowe, drogę kołowania do hangary, stację meteo na potrzeby lądowiska, lotniczą stację radiową z przyznaną własną lotniczą częstotliwością, monitoring oraz system oświetlenia do lotów nocnych. Pronar, będąc liderem podlaskiego rynku paliw, rozszerzył też kilka lat temu koncesję o obrót paliwem lotniczym JET A-1.


Flota powietrzna firmy dysponuje dwusilnikowymi samolotami: Diamond DA42, Beechcraft King Air C90 i King Air C250 oraz śmigłowcami Schweizer 333 i Mi-2. Jednym z ostatnich nabytków była legenda polskiego przemysłu lotniczego – odrzutowiec TS-11 Iskra, którą można było zobaczyć m.in.  podczas organizowanych jesienią zawodów szybowcowych na celność lądowania o Puchar Prezesa Pronaru.

Firma pomaga też spełniać marzenia o lataniu. Wiosną 2020 r. powstał Ośrodek Szkolenia Lotniczego PRONAR, którego kursanci mogą zdobyć uprawnienia pilotów szybowcowych i samolotów ultralekkich. Adepci pilotażu mają do dyspozycji najnowocześniejszy sprzęt do szkolenia szybowcowego ze wszystkich szkół szybowcowych w Polsce: dwumiejscowe szybowce SZD-54-2 Perkoz i PW-6,  jednomiejscowy szybowiec treningowy SZD-50-1 oraz ultralekki, słowacki samolot WT-9 Dynamic. Pierwsze z osób, które kończyły szkolenia w OSL mogą już się pochwalić własną licencją pilota.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony