Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nie potrzeba samolotu, by móc dotknąć chmur

Podczas wakacji w powietrzu fruwają nie tylko ptaki. Ale gdy widzimy człowieka uwieszonego pod barwnymi skrzydłami, często nie wiemy, jakie urządzenie utrzymuje go w powietrzu. Lotnia - myśli sobie człowiek. Ale rodzajów powietrznych statków jest wiele.

Paralotnie to co innego niż lotnie, a są jeszcze motolotnie, motoparalotnie i paralotnie z napędem. O paralotniach pisaliśmy wczoraj i przedwczoraj, teraz o ich bliskich kuzynkach - lotniach i motolotniach.

Skrzydła lotni i motolotni, w odróżnieniu od paralotni, są usztywnione stelażem z aluminium lub z tworzywa sztucznego. Motolotnia ma jeszcze napęd - silnik spalinowy ze śmigłem. Pilot steruje nią za pomocą trójkątnej sterownicy, przesuwając ciężar ciała. - Kierowanie takimi statkami powietrznymi nie jest trudne, a dostarcza fascynujących przeżyć jak z pięknego snu - zapewnia Zbigniew Ziober, prezes stowarzyszenia motolotniarzy z Oborników Śląskich.

Wśród motolotniarzy są ludzie ze wszystkich środowisk i z różnym wykształceniem. Osoby, które nie mają lęku wysokości i są ogólnie zdrowe, mogą latać bez przeszkód. Trzeba jednak wiedzieć, na co się porywamy.

Według międzynarodowej definicji lotnia jest urządzeniem latającym, które pozwala na start, niesienie i lądowanie z nóg pilota, przy wietrze czołowym nieprzekraczającym prędkości 1 m/s. Jednak specjaliści do dzisiaj nie mogą dojść do porozumienia, czy lotnia to odmiana szybowca, czy też statku powietrznego.

Czytaj więcej na stronie www.polskatimes.pl
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony