Aeroprakt Aircraft: „Sytuacja na Ukrainie znacząco komplikuje logistykę zamówień…” - wywiad dlapilota.pl

W dniach od 17-18 września w Kielcach odbywała się kolejna edycja targów lotnictwa lekkiego Aviation Expo. Na wystawie była obecna również firma Aeroprakt Aircraft, którą reprezentował Aleksander Opoczyński, szef polskiego przedstawicielstwa.

Dlapilota.pl: Firma Aeroprakt Aircraft na tegorocznych targach lotnictwa lekkiego Aviation Expo wystawiła dwa statki powietrzne…

Aleksander Opoczyński: Na wystawie można zobaczyć dwa samoloty. Model Aeroprakt 22, który nadal jest produkowany i użytkowany przez szkoły lotnicze, a także nowy Aeroprakt 32 w dość specjalnym wykończeniu, bo całkowitą przeróbką i liftingiem kokpitu.

Dlapilota.pl: Jest to wersja rozwojowa poprzedniej konstrukcji. Co się jeszcze w niej zmieniło?

AO: Przykładowo możliwość obklejenia kadłuba tutaj w Polsce. Od kilku miesięcy mamy w ofercie taką personalizację zakupionych samolotów. Można przyjść do nas i zamówić konkretny kolor, a teraz dodatkowo także specjalne obklejenie według naszego lub własnego projektu.

Można zamówić dostosowany pod siebie kokpit, jak i również skórzaną tapicerkę. Wszystkie elementy wewnętrzne też są obszywane skórą albo alkantarą. Panel kokpitu również może być wykonany w odpowiedniej grafice. Tak więc mamy całkiem nowe możliwości, żeby ten samolot był całkowicie zinywidualizowany.

Dlapilota.pl: Jak się kształtuje zainteresowanie tego typu konstrukcjami w Polsce?

AO: Do końca przyszłego roku mamy już pełną pulę zamówień, a obecne zamówienia będą realizowane na koniec przyszłego albo na początku 2024 r.

Dlapilota.pl: Czyli sytuacja podobna do rynku motoryzacyjnego i potencjalni nabywcy muszą teraz czekać aż półtora roku?

AO: Trochę więcej niż rok. Samoloty są produkowane w całości w Kijowie, natomiast przyjeżdżają do nas ciężarówką. Po rozładunku są montowane i dokładane jest dodatkowe wyposażenie, spadochron, czy glass kokpit i wszystkie elementy, które są indywidualne. Potem te samoloty rejestrujemy w Polsce, Niemczech czy na Litwie. Następnie są wydawane klientom.

Dlapilota.pl: Obecna sytuacja na Ukrainie zapewne znacząco komplikuje logistykę zamówień…

AO: Ona bardzo na to wpływa. Fabryka przez sześć tygodni nie produkowała, tak długo jak Rosjanie byli koło Kijowa. Po ich wycofaniu produkcja na niewielkich obrotach została wznowiona. W tej chwili wróciła do poziomu produkcji z okresu przedwojennego. Natomiast logistycznie jest to bardzo skomplikowane, bo wcześniej spora część produkcji była wysyłana przez port w Odessie, czy to do Stanów Zjednoczonych, czy też do Australii lub Emiratów Arabskich. Teraz ten port jest nieczynny, w związku z czym te samoloty są wysyłane przez Rumunię lub przez Polskę. To powoduje, że mamy trochę więcej pracy bo musimy u nas te samoloty odprawić, załadować, zamówić kontener i znowu odprawić.

Dlapilota.pl: To chyba jednak powoduje, że polski oddział firmy znacznie się rozwinął?

AO: Staramy się nie zwiększać znacznie zatrudnienia, ale mamy już w sumie około 15 pracowników, także spółka się rozrosła.

Dlapilota.pl: Podczas naszego poprzedniego spotkania wspominał Pan o planach rozwoju nowej konstrukcji. Na jakim etapie znajduje się obecnie ten projekt?

AO: Za jakiś czas pojawi się dolnopłat, który będzie całkowicie nową konstrukcją. Profil skrzydła  będzie ten sam, któremu Aeroprakt jest wierny, bo zapewnia on duże bezpieczeństwo i wcześnie ostrzega o przeciągnięciu. Co prawda generuje on spory opór bo to jest gruby profil, ale z drugiej strony zakładamy, że pilotami samolotów ultralekkich nie są zawodowi piloci tylko osoby na co dzień wykonujące inne zawody. Tacy piloci chcą się pobawić lataniem i w związku z tym trzeba założyć, że mogą popełniać błędy. W związku z tym konstrukcja nie powinna być wyżyłowana do dużych prędkości bo takie żadnych błędów nie wybaczają. Widać to w statystykach wypadków.

Dlapilota.pl: Dziękujemy za rozmowę.

AO: Dziękuję.