Za kilka godzin pierwszy polski satelita zostanie wyniesiony w kosmos
Start nastąpi z Europejskiego Portu Kosmicznego w Kourou w Gujanie Francuskiej.
Internetowa transmisja na żywo z przebiegu startu rozpocznie się o godzinie 10.40 i można ją będzie oglądać w serwisie firmy Arianespace, która producenta rakiet z serii Vega ( http://www.videocorner.tv ). Na transmisję można także trafić poprzez stronę internetową ESA, dostępną pod adresem: http://www.esa.int.
Z kolei dokładne informacje na temat polskiego satelity można znaleźć na witrynie przygotowanej przez polskich twórców satelity, pod adresem http://www.pw-sat.pl.
Vega wyniesie na orbitę 9 satelitów: LARES i ALMASat-1 z Włoskiej Agencji Kosmicznej oraz siedem minisatelitów CubeSat zbudowanych przez europejskie uniwersytety. W gronie tym znajdzie się polski minisatelita PW-Sat.
„PW-Sat to satelita niewielkich rozmiarów, ponieważ jego wymiary to 10x10x11,3 cm. Należy do rodziny satelitów nazywanej CubeSat (od angielskiego cube – sześcian). W konfiguracji startowej jest on niewiele większy niż sześcienna kostka o boku 10 cm. Gdy dotrze na orbitę i rozpocznie swoją misję rozłoży anteny, a nie wcześniej niż po miesiącu nastąpi rozłożenie eksperymentalnej konstrukcji o długości jednego metra” – wyjaśnia Maciej Urbanowicz z Politechniki Warszawskiej, koordynator projektu PW-Sat.
Projekt został zrealizowany przez Politechnikę Warszawską. Satelitę skonstruowali studenci tej uczelni ze Studenckiego Koła Astronautycznego i Studenckiego Koła Inżynierii Kosmicznej. Uzyskali pomoc od Centrum Badań Kosmicznych PAN (CBK PAN) w postaci konsultacji merytorycznych i udostępnienia laboratoriów.
„PW-Sat jest satelitą edukacyjnym, który będzie wykonywał testy technologii deorbitacyjnej” - podkreśla szef i opiekun naukowy projektu prof. Piotr Wolański z Politechniki Warszawskiej. Satelita będzie przesyłał na Ziemię dane telemetryczne, natomiast nie będzie wykonywał żadnych zdjęć – nie jest wyposażony w kamery, a jego celem jest test technologiczny.
Satelita zawiera eksperymentalne fotoogniwa, jednak podstawowym testem, który ma wykonać PW-Sat, jest sprawdzenie nowego systemu kontrolowanego opuszczenia orbity. System ten będzie mógł być stosowany przez satelity, które już zakończyły pracę, aby jako „kosmiczne śmieci” nie stanowiły zagrożenia dla innych obiektów znajdujących się na orbicie okołoziemskiej. Do tej pory nie została opracowana skuteczna metoda na pozbywanie się zużytych satelitów, a zapowiadane są regulacje prawne wymuszające na operatorach satelitów bezpieczne ich wycofywanie z użytku po okresie eksploatacji.
Opracowany przez Polaków system ma niewielkie rozmiary i polega na tym, że satelita rozwija specjalny metrowy „ogon”, który powoduje jego kontrolowaną deorbitację, czyli wejście obiektu w atmosferę, co skutkuje jego zniszczeniem.
Za wyniesienie satelity w kosmos odpowiedzialna jest Europejska Agencja Kosmiczna oraz firma Arianespace. Będzie to pierwszy start rakiety Vega.
Polski satelita odłączy się od czwartego stopnia rakiety po około godzinie od startu z powierzchni Ziemi, na wysokości prawie 1500 km. Mniej więcej po dwóch godzinach od startu rozwinie się antena i satelita zacznie przesyłać dane telemetryczne do naziemnej stacji łączności.
Po około miesiącu spędzonym na orbicie okołoziemskiej, satelita rozwinie specjalny ogon i rozpocznie proces kontrolowanej deorbitacji, czyli sprowadzenia go w gęste warstwy atmosfery. Po roku misja zakończy się wejściem PW-Sat w ziemską atmosferę, gdzie ulegnie zniszczeniu.
Łączny koszt projektu to 0,5 mln euro. Sfinansowany został z programu PECS (umowa o współpracy między Polską, a Europejską Agencją Kosmiczną) oraz z grantów Politechniki Warszawskiej.
Krzysztof Czart (PAP)
cza/ agt/
Komentarze