Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wystrzelona w 2004 roku sonda Rosetta weszła na orbitę komety, którą ma zbadać

Wystrzelona w 2004 roku przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) sonda Rosetta ukończyła w środę pomyślnie manewry wprowadzające ją na wokółsłoneczną orbitę komety 67P/Churyumov-Gerasimenko, na której ma w listopadzie osadzić swój lądownik.

Wiadomość tę ogłoszono w centrum kontroli satelitarnej ESA w mieście Darmstadt w Niemczech w obecności około 200 dziennikarzy.

Rosetta zbliża się obecnie do odległego od niej o 1500 kilometrów jądra komety w tempie około 1,5 metra na sekundę. 22 sierpnia rozpocznie robienie zdjęć i innych badań jądra, krążąc wokół niego na wysokości od 25 do 150 kilometrów. Wyszuka także miejsca nadające się na przewidziane na listopad osadzenie na powierzchni jądra lądownika Philae.

Wcześniej przypuszczano, że mające rozmiary trzy na pięć kilometrów jądro odkrytej w roku 1969 komety 67P/Churyumov-Gerasimenko ma kształt piłki do rugby. Wykonane przez Rosettę w trakcie manewrów zbliżania zdjęcia ujawniły jednak, iż jest to asymetryczny twór o konturach kaczki.

Jeden z instrumentów lądownika Philae, specjalny młotek, który wbije się w jądro komety, został zbudowany przez polskich naukowców z Centrum Badań Kosmicznych PAN. Lądownik podejmie pierwsze w ogóle bezpośrednie fizyczne badania materii komety, co powinno rozszerzyć naszą wiedzę na temat okoliczności powstania Układu Słonecznego.

By dotrzeć do komety, Rosetta wykorzystywała dla zwiększenia swej prędkości pola grawitacyjne planet, zbliżając się w tym celu w latach 2005-2009 trzykrotnie do Ziemi i raz do Marsa. Dlatego w odniesieniu do Słońca trajektoria sondy ma kształt rozszerzającej się spirali. (PAP)

dmi/ ro/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony