W Radomiu zamiast Air Show jednodniowe pokazy; miasto zawiedzione
Od wielu miesięcy władze miasta prowadziły z wojskiem rozmowy na temat Air Show - największej imprezy lotniczej w kraju, organizowanej w tym mieście co dwa lata. W październiku 2016 r. szef MON Antoni Macierewicz podczas wizyty w Radomiu zapewniał, że Air Show odbędzie się w tym mieście w 2017 r. W grudniu wojsko poinformowało, że impreza zostanie przeniesiona na 2018 rok i uświetni obchody 100-lecia polskiego lotnictwa. Pod koniec ub. roku pojawił się pomysł zorganizowania jednodniowych pokazów. Lokalni politycy PiS mówili jednak, że obietnica szefa MON jest aktualna i w Radomiu odbędzie się Air Show.
W czwartek w Radomiu odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej; termin uzgodniono z przedstawicielami Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, którzy mieli przedstawić radnym program tegorocznej imprezy lotniczej w Radomiu.
Prezydent Radomia poinformował jednak radnych, że w czwartek rano otrzymał pismo od koordynatora ds. Air Show z ramienia Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, który wyjaśnił, iż nie będzie go w Radomiu, bo "nie otrzymał upoważnienia od przełożonych do udziału w sesji". Jednocześnie przedstawiciel wojska oświadczył, że "wychodząc naprzeciw oczekiwaniom prezydenta i dążąc do minimalizacji kosztów przedsięwzięcia" podjęto decyzję o przeprowadzeniu 27 sierpnia jednodniowych pokazów lotniczych. W imprezie miałyby wziąć udział jedynie polskie samoloty wojskowe. Pismo udostępniono radnym i dziennikarzom.
"Z tego pisma wynika jednoznacznie, że Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Air Show, które były planowane na 26 i 27 sierpnia, po prostu się nie odbędą. W to miejsce zaproponowano jednodniowy piknik lotniczy" - oświadczył Witkowski. "My, mieszkańcy Radomia, zostaliśmy przez ministerstwo i pana ministra potraktowani zupełnie niepoważnie" - uznał Witkowski.
Prezydent Radomia pytany przez dziennikarzy, czy miasto przystąpi do organizacji tegorocznego pikniku lotniczego powiedział, że na razie nie zna szczegółów organizacji tej imprezy. "Ale dziś, gdybyśmy się zdecydowali na taką imprezę, to bardzo poważnie zachwialibyśmy marką Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show, z których Radom jest dumny, i z których słynie" - stwierdził Witkowski.
W przyjętym na sesji stanowisku stwierdzono m.in., że w "trosce o światową rangę pokazów lotniczych w Radomiu oraz o wizerunek miasta, radni Rady Miejskiej w Radomiu uznają, że jednodniowe pokazy lotnicze w formie proponowanej przez stronę wojskową nie odpowiadają oczekiwaniom mieszkańców i pasjonatów lotnictwa". Jednocześnie jednak Rada Miejska zadeklarowała wolę dalszej współpracy na rzecz organizacji Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show w Radomiu w 2018 r.
Radomscy radni przypominali słowa Antoniego Macierewicza, że Radom to "źródło, miejsce, w którym od lat odbywały się pokazy lotnicze". "Chciałem jednoznacznie powiedzieć, że oczywiście w roku 2017, jak zawsze, tu właśnie, w Radomiu, a nie gdzie indziej, bo to jest miasto, które to wielkie przedsięwzięcie zaczęło realizować i będzie realizowało zawsze, odbędą się Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Air Show" - mówił.
Radny Andrzej Łuczycki (PO) powiedział w czwartek, że "głębokie deklaracje ministra Macierewicza okazały się fikcją". Radny SLD Jan Pszczoła pytał, czy to "świadome działanie ministra obrony narodowej i wojska w celu zdeprecjonowania Radomia i jego mieszkańców".
Radna Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz (PO) apelowała, by miasto wycofało się z organizacji jednodniowych pokazów. "Czy naprawdę zamienimy międzynarodowe pokazy Air Show, które były chlubą Radomia, na jednodniowy piknik lotniczy bez zagranicznych gości?" - pytała.
Oburzony słowami opozycji przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik (PiS) przekonywał, że "Antoni Macierewicz jest najlepszym ministrem w historii Polski. To Antoni Macierewicz przywraca godność bohaterom radomskiego Czerwca ’76, którzy otrzymali pomoc finansową" - podkreślał Wójcik.
Obecny na sesji poseł PO Leszek Ruszczyk zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu zada oficjalnie pytanie o przyszłość radomskiego Air Show.
Emocje radnych próbowała studzić poseł PiS Anna Kwiecień, także obecna na czwartkowej sesji Rady Miejskiej. "Zabrzmiało tu wiele emocjonalnych słów, nie wiem, czy adekwatnych, ale w pewien sposób rozumiem to, bo również podzielam zdanie, że Air Show kojarzy się z Radomiem, jest to marka dla naszego miasta" - stwierdziła parlamentarzystka.
Kwiecień dodała jednak, że tegoroczny piknik nie stanowi przeszkody, by w 2018 r. odbyły się w Radomiu kluczowe pokazy w związku ze 100-leciem lotnictwa. Zdaniem posłanki, miasto już dziś musi zabiegać o Air Show w przyszłym roku. Kwiecień zaznaczyła, że zagranicznych gości na taką imprezę trzeba zapraszać z co najmniej rocznym wyprzedzeniem.
Air Show w Radomiu to największa impreza lotnicza w kraju. Od 2003 r. pokazy odbywają się co dwa lata. Ostatnio imprezę zorganizowano w sierpniu 2015 r. Pokazy cieszą się dużym zainteresowaniem miłośników lotnictwa. W 2015 roku podczas ostatniej edycji imprezy przez dwa dni podniebne ewolucje obserwowało ok. 180 tys. osób. W sumie w imprezie wzięło udział ok. 260 samolotów i śmigłowców z Polski i 19 innych państw.
Organizatorami pokazów byli: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, miasto Radom, Aeroklub Polski, Port Lotniczy Radom i Wojskowe Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne SWAT. Pierwsze Air Show zorganizowano w 1991 r. w Poznaniu, potem pokazy odbywały się w Gdyni, Bydgoszczy i Dęblinie. Od 2000 r. Air Show odbywa się na radomskim lotnisku.(PAP)
ilp/ malk/
Komentarze