W Petersburgu upamiętniono ofiary katastrofy samolotu nad Synajem
Jak podała telewizja NTV, nabożeństwa odbyły się w soborze św. Trójcy oraz w soborze św. Izaaka. Wcześniej, w weekend, w obwodzie leningradzkim położono kamień węgielny w miejscu, gdzie powstanie pomnik upamiętniający ofiary katastrofy.
Główną wersją przyczyn katastrofy w trwającym do tej pory śledztwie jest zamach terrorystyczny. Przedstawicielka Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Swietłana Pietrienko zapewniła w poniedziałek, że śledczy "podejmują wszelkie możliwe działania", by zidentyfikować odpowiedzialnych za tragedię. Rosyjscy śledczy współpracują z Egiptem; po raz ostatni złożyli w ramach śledztwa wizytę w Egipcie we wrześniu.
Po katastrofie Rosja zawiesiła połączenia lotnicze z Egiptem, który dotąd był popularnym kierunkiem podróży wśród Rosjan spędzających urlopy za granicą. Według zapowiedzi połączenia lotnicze zostaną wznowione po podjęciu przez władze egipskie odpowiednich środków bezpieczeństwa na lotniskach. Na Turcję i Egipt łącznie przypadało wcześniej około 13 proc. spośród wszystkich (krajowych i międzynarodowych) przewozów lotniczych w Rosji.
Samolot rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, znanych też jako MetroJet, lecąc z Szarm el-Szejk do Petersburga, rozbił się 31 października na Półwyspie Synaj w 24 minuty po starcie. Nie ocalał nikt z 224 pasażerów i członków załogi. Większość pasażerów stanowili turyści wracający do Petersburga z wakacji w Egipcie; wśród ofiar było 17 dzieci.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ ksaj/ ro/
Komentarze