W Olsztynie powołano komitet budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej
W skład społecznego komitetu budowy w Olsztynie pomnika poświęconego Lechowi Kaczyńskiemu i pozostałym ofiarom katastrofy smoleńskiej weszło ponad 60 osób reprezentujących środowiska nauki, kultury, gospodarki i życia społeczno-politycznego Warmii i Mazur - poinformowała PAP przedstawicielka tego komitetu Bożena Ulewicz.
Są wśród nich: mazurski poeta Erwin Kruk, plastyk prof. Wiesław Bieńkuński, biolog prof. Antoni Jutrzenka-Trzebiatowski, przedsiębiorca Andrzej Starkiewicz, ks. infułat Julian Żołnierkiewicz i szef regionalnych struktur PiS poseł Jerzy Szmit.
Udział w pracy komitetu zadeklarowali bliscy ofiar katastrofy - Kazimiera Płoska (matka bp. polowego Tadeusza Płoskiego), Ewa Szczygło (siostra Aleksandra Szczygły) oraz Aleksander Dusyn (brat Grażyny Gęsickiej).
Jak powiedział PAP poseł Szmit inicjatorzy budowy pomnika chcą także powołać komitet honorowy, do którego zaproszą przedstawicieli władz miasta i województwa oraz hierarchów Kościoła.
"Chcemy postawić prawdziwy pomnik, odpowiedni wobec postaci, które zginęły i rangi tego wydarzenia. Powinien być właściwie wyeksponowany w przestrzeni miasta, żeby pamięć o tych osobach funkcjonowała wśród mieszkańców Olsztyna" - ocenił Szmit.
Poseł PiS zaznaczył, że zgoda na budowę i lokalizację pomnika zależy od władz miejskich. Komitet będzie starał się także o zezwolenie na prowadzenie zbiórki publicznej, a potem powoła kapitułę, która rozpisze konkurs na projekt monumentu.
Pomysłodawcy wzniesienia pomnika podkreślili, że - ich zdaniem - w Olsztynie nie upamiętniono jeszcze ofiar katastrofy w sposób "właściwy dla skali tego dramatu".
Imieniem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej nazwano rondo przy wjeździe z drogi krajowej nr 16 od Ostródy. W marcu władze miasta zgodziły się na budowę pamiątkowego obelisku na cmentarzu komunalnym, o co wnioskowało Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich. Na legalizację czeka także pamiątkowa tablica, ustawiona zaraz po katastrofie przez działaczy PiS obok tzw. dębów pamięci w miejskim parku.
Zdaniem prof. Selima Chazbijewicza z Ruchu Społecznego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego jedynie pomnik byłby właściwej rangi sposobem upamiętnienia głowy państwa i pozostałych ofiar katastrofy.
"Poczucie tożsamości narodowej ogniskuje się wokół symboli; flagi, godła, miejsc pamięci czy właśnie pomników. Dlatego nie należy żałować na nie pieniędzy" - stwierdził Chazbijewicz.(PAP)
mbo/ mok/ ura/
Komentarze