W Jasionce wmurowano kamień pod budowę zakład EME Aero
W trakcie uroczystości wiceminister inwestycji i rozwoju Adam Hamryszczak odczytał list premiera Mateusza Morawieckiego, który zaznaczył, że jest to radosna chwila dla mieszkańców regionów i wszystkich "mających na sercu dobro polskiej gospodarki".
"W Jasionce powstanie jeden z największych i najnowocześniejszych zakładów serwisowania, napraw i przeglądów silników lotniczych. Zakład wpisze się w życie i krajobraz gospodarczy regionu. Regionu, który utrwalił się w świadomości Polaków jako miejsce nierozerwalnie związane z przemysłem lotniczym" – napisał premier.
Przypomniał, że w regionie ulokowanych jest wiele firm z branży lotniczej. Premier dodał, że to na Podkarpaciu widać, że polityka gospodarcza rządu i strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju przynosi konkretne efekty.
"Przyszłość naszego kraju, nasze szanse rozwojowe wiążemy bowiem z nowoczesnymi, zaawansowanymi technologicznie i perspektywicznymi inwestycjami, dającymi nie tylko nowe miejsca pracy, ale także transfer wiedzy i szanse na zdobycie nowych kompetencji w kluczowych obszarach" – uważa Morawiecki.
"Polska gospodarka się rozwija, a globalni inwestorzy nam ufają. Inwestycja w Jasionce jest tego znaczącym wyrazem" – podkreślił premier.
Jak mówił członek zarządu EME Aero Derrick Siebert, to bardzo ważny dzień dla wszystkich zaangażowanych w tę inwestycję. „Wreszcie po latach planów zobaczymy coś namacalnego, wmurowanie kamienia to prawdziwy początek inwestycji” – dodał.
Siebert podkreślił, że Jasionka to bardzo dobre miejsce na lokalizację zakładu. „To dobrze przemyślany wybór z kilku powodów. To przede wszystkim bliskość Doliny Lotniczej, dobra infrastruktura oraz wsparcie samorządu. Te elementy przesądziły o naszym wyborze” – powiedział.
Zaznaczył, że budowa zakładu w Jasionce to dla MTU i Lufthansy największa inwestycja w ciągu ostatnich dwóch lat.
Inny członek zarządu EME Aero Uwe Zachau powiedział, że zakład zostanie wyposażony w najnowocześniejszy system demontażu, montażu i testowania, co umożliwi efektywną usługę serwisowania silników lotniczych.
„Zamierzamy budować silne relacje z lokalną społecznością, szkołami oraz partnerami biznesowymi. Nasza inwestycje będzie również przyjazna środowisku, obiecujemy również być dobrymi sąsiadami” – dodał Zachau.
Z kolei marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl powiedział na uroczystości, że budowa zakładu EME Aero to "inwestycja stulecia dla Podkarpacia".
Spółka joint venture EME Aero (Engine Maintenance Europe) powstała na początku grudnia 2017 r. Jej siedziba mieści się w Tajęcinie k. Rzeszowa. Po 50 proc. udziałów w nowym przedsiębiorstwie mają producent silników lotniczych MTU Aero Engines oraz Lufthansa Technik.
Rozpoczęcie działalności zakładu planowane jest pod koniec 2019 r. Roczna wydajność zakładu wyniesie ok. 450 wizyt serwisowych silników.
Zakład będzie świadczył usługi MRO (Maintenance, Repair and Overhaul) czyli będzie zajmował się serwisowaniem, naprawą i przeglądem dla najnowszej generacji turbowentylatorowych silników przekładniowych (GTF) z serii PW1000G.
Przy zakładzie powstanie też centrum szkoleniowe dla pracowników EME Aero. Obecnie firma zatrudnia ok. 70 osób. Docelowo ma to być 1000 osób w 2026 r.
Obie firmy tworzące EME Aero działają już w naszym kraju. MTU Aero Engines ma zakład produkcyjny w podrzeszowskiej Jasionce. Natomiast Lufthansa Technik wraz z GE Aviation powołała spółkę joint venture Xeos. Spółka ta we wrześniu 2017 r. wmurowała kamień węgielny pod budowę zakładu w Środzie Śląskiej (Dolnośląskie). Zakład, który ma ruszyć w 2019 r., będzie serwisował dwa modele silników lotniczych. Wartość inwestycji to 250 mln euro. (PAP)
autor: Wojciech Huk
huk/ je/
Komentarze