Przejdź do treści
Źródło artykułu

W Gliwicach powstał ośrodek szkolenia pilotów dronów

W Gliwicach powstał pierwszy w Polsce certyfikowany ośrodek kształcenia pilotów bezzałogowych statków powietrznych, czyli dronów. Tego typu maszyny używane są głównie w wojsku, ale coraz częściej wykorzystuje się je np. w akcjach ratowniczych i podczas klęsk żywiołowych.

W myśl obowiązujących przepisów, wykorzystanie dronów do celów innych niż sportowe i rekreacyjne wymaga specjalnego świadectwa kwalifikacji (UAVO).

Centrum szkoleniowe, które umożliwia zdobycie takiego dokumentu powstało w gliwickiej firmie Flytronic, od lat zajmującej się projektowaniem i produkcją dronów, wykorzystywanych przez polskie siły zbrojne. Jest to jedyny tego typu ośrodek w Polsce, oficjalnie wpisany do rejestru podmiotów szkolenia lotniczego Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Jak podkreślali podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami przedstawiciele Flytronic, dzięki uruchomieniu ośrodka Polska stała się jednym z nielicznych krajów na świecie, w których możliwe jest przeprowadzanie profesjonalnych szkoleń pilotów nowoczesnych systemów bezzałogowych.

„Pomysł założenia ośrodka zrodził się w 2011 r., wraz z nowelizacją prawa lotniczego. Ustawodawca zobowiązał wówczas operatorów lotów innych niż sportowe i rekreacyjne do posiadania świadectw kwalifikacji. Wówczas nie było w Polsce ośrodka, który szkoliłby ubiegających się o takie uprawnienia” - powiedział szef Ośrodka Szkolenia Flytronic PAP Przemysław Tomków.

Ośrodek powstał z myślą o szkoleniu żołnierzy, ale mogą z niego korzystać także przedstawiciele wszelkiego rodzaj służb ratunkowych i obrony cywilnej, a także osoby prywatne. Właśnie trwają zapisy. Po szkoleniu w Gliwicach będą mogli zdobyć świadectwo kwalifikacji operatora bezzałogowego statku powietrznego, uprawnienia do wykonywania lotów w zasięgu wzroku i poza zasięgiem wzroku operatora, a także uzyskać uprawnienia instruktora.

Aby zapisać się na kurs kandydat musi mieć co najmniej 18 lat i posiadać stosowne orzeczenie lekarskie. Szkolenie obejmuje część teoretyczną, podczas której słuchacze zdobywają wiedzę z zakresu prawa lotniczego, zasad wykonywania lotów i wiedzy o dronach. Później adepci pilotażu uczą się sterować dronami będącymi w zasięgu wzroku. Kolejnym szczeblem jest zdobycie umiejętności sterowania maszynami poza zasięgiem wzroku. Następnie kandydat zdaje egzamin państwowy. Jeśli go zda, otrzymuje kwalifikacje operatora bezzałogowych statków powietrznych UAVO.

Operator drona, który ma potwierdzione kwalifikacje, może legalnie wykonywać loty komercyjne i świadczyć usługi za pomocą bezzałogowców. Chodzi np. o używanie takich maszyn do monitoringu sieci energetycznych, rurociągów i lasów oraz do poszukiwania zaginionych.

Drony wyposażone są w urządzenia elektroniczne, których zadaniem jest ułatwienie realizacji misji oraz zapewnienie bezpieczeństwa lotu. Tego typu maszyny najczęściej są używane w wojsku, umożliwiając wykonanie ryzykowanych działań bez narażenia życia żołnierzy.

W ramach planu modernizacji technicznej resort obrony chce wyposażyć polską armię w różne rodzaje dronów. Ma ich być 82 – od małych, obserwacyjnych po bezzałogowce bojowe. Szef MON Tomasz Siemoniak zadeklarował niedawno, że chce, by jak najwięcej dronów dla wojska było produkowanych w Polsce. Jednakże coraz częściej tego typu maszyny są wykorzystywane do zadań cywilnych: filmowania z powietrza, monitoringu i w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych np. podczas klęsk żywiołowych.

Samoloty bezzałogowe mogą zgodnie z prawem lotniczym wykonywać loty w polskiej przestrzeni powietrznej. Regulacje prawne dotyczące lotów w zasięgu wzroku jasno określają zasady, na jakich operator może wykonać lot - np. nie wolno mu latać bliżej niż 5 km od granicy lotniska, chyba że zarządzający lotniskiem wyda mu odpowiednie pozwolenie. Misje, w których bezzałogowiec znajduje się poza zasięgiem wzroku operatora muszą być wykonywane w specjalnych strefach powietrznych.

Firma Flytronic produkuje rocznie ok. 100 maszyn. Głównym klientem jest polska armia. Spółka chce też wprowadzić swoje produkty do innych służb, jak policja i straż pożarna.(PAP)

kon/ mki/ ura/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony