Przejdź do treści
Źródło artykułu

W 2021 r. działania zarządu PLL LOT skupione będą m.in. na powrocie na ścieżkę wzrostu w 2022 r.

W 2021 r. działania zarządu PLL LOT skupione będą na ograniczaniu strat poprzez zmniejszenie bazy kosztowej, zmianę struktury kosztów, ograniczenie wypływu gotówki oraz przygotowaniu spółki do powrotu na ścieżkę wzrostu w 2022 r. - podano w sprawozdaniu za rok obrotowy, zakończony 31 grudnia 2020 r.

"Według prognoz IATA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Powietrznego - PAP) branża będzie odczuwać skutki pandemii COVID-19 jeszcze przez wiele lat, a poziom ruchu lotniczego notowany w 2019 r. nie powróci wcześniej niż za cztery lata. IATA podsumowuje, że w 2020 r. ruch lotniczy spadł o 66 proc. w porównaniu do 2019 r. W bieżącym roku globalny ruch pasażerski nie osiągnie 51 proc. jak zakładano na koniec ubiegłego roku, lecz jedynie od 33 proc. do 38 proc. poziomów odnotowanych w 2019 r. Wprost przekłada się to na kondycję finansową branży lotniczej na całym świecie, w tym PLL LOT" - napisano w sprawozdaniu zarządu z działalności spółki za rok obrotowy od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r.

Jak dodano, IATA szacuje, że zapotrzebowanie na gotówkę przez linie lotnicze wzrośnie jeszcze bardziej niż pierwotnie zakładano – będzie to od 75 do 95 mld dol w skali 2021 r. (vs. 48 mld dol estymowanych wcześniej). Według danych IATA, "tylko w ubiegłym roku zatrudnienie w branży lotniczej zmniejszyło się o 35,5 proc." W sprawozdaniu podkreślono, że dalsza sytuacja w lotnictwie zależy od tego, jak szybko świat upora się z pandemią COVID-19 i jak szybko będzie odbudowywał się globalny popyt na podróże lotnicze.

"W 2021 r. działania zarządu spółki skupione będą na ograniczaniu strat poprzez zmniejszenie bazy kosztowej, zmianę struktury kosztów (zwiększanie udziału kosztów zmiennych w stosunku do kosztów stałych), ograniczenie wypływu gotówki oraz przygotowaniu Spółki do powrotu na ścieżkę wzrostu w 2022 r."- napisano w sprawozdaniu.

Wskazano, że "sektor lotniczy nadal pozostaje w zapaści". "Zarząd PLL LOT na 2021 r. przewiduje stratę z działalności podstawowej jak również netto, co znajdzie odzwierciedlenie w ujemnych przepływach gotówkowych netto. Niemniej kontynuacja działalności przedsiębiorstwa w perspektywie do końca 2021 r. nie jest zagrożona" - zapewniono.

Zarząd poinformował, że na koniec pierwszego kwartału 2020 r. przewidywano zakończenie prac nad nową strategią. "Jednakże, w związku z wybuchem pandemii COVID-19 prace te zostały wstrzymane. Bezprecedensowe w historii lotnictwa skutki trwającego kryzysu, jak również zmienność prognoz dotyczących tempa i struktury odbudowy branży lotniczej, przesuwają perspektywę opracowania nowego horyzontu strategicznego na kolejny rok" - czytamy.

W ocenie zarządu, niższe poziomy popytu oraz długoterminowa perspektywa odbudowy rynku skłaniają do przeformułowania filarów strategii PLL LOT na najbliższe sezony. Zarząd chce uprościć strukturę floty (rezygnacja z floty Bombardierów Q400) i dostosować jej wielkości do obserwowanego popytu (w miarę możliwości wynikających z zobowiązań leasingowych). Ponadto stawia na dalszą modernizację i optymalizację floty w oparciu o samoloty rodziny B787, B737 MAX oraz samoloty bliskiego zasięgu nowej generacji (Airbus A220 lub Embraer E2). Kolejne działania mają na celu m.in. uzupełnienie dotychczasowego modelu rozkładowej siatki połączeń o połączenia o charakterze wypoczynkowym, w tym dalekodystansowe; skoncentrowanie się na odbudowie węzła tranzytowego w porcie lotniczym w Warszawie; utrzymanie takiej skali działalności, która zapewni optymalizację wyników finansowych i generowanie nadwyżek umożliwiających spłatę zobowiązań wynikających z otrzymanej pomocy publicznej, przy jednoczesnej obronie strategicznej pozycji PLL LOT w kluczowych portach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej (w szczególności w kontekście posiadanych slotów lotniskowych).

"PLL LOT, zgodnie z konsensusem całej branży lotniczej, nastawia się w całym 2021 r. na wzmożoną obsługę ruchu pasażerskiego o charakterze wypoczynkowym. Spółka planuje to zrealizować w oparciu o szeroko zakrojoną współpracę z tour operatorami" - czytamy.

W miesiącach wakacyjnych 2021 PLL LOT spodziewa się osiągnąć skalę działalności na poziomie ok. 60 proc. tego, co było realizowane w czasach przed pandemią COVID-19. Jak wyjaśniono, wynika to z istotnie większej skali rejsów o charakterze wakacyjnym, a także z potrzeby realizacji takiej skali działalności w celu "ochrony" slotów lotniskowych przed ich trwałą utratą. Jak podał zarząd, dotychczasowa siatka połączeń biznesowych zostanie ograniczona – połączenia obsługiwane do tej pory nawet 3 razy dziennie będą obsługiwane 1-2 razy dziennie. Również siatka połączeń dalekiego zasięgu zostanie przywrócona w ograniczonej skali, czyli z co najwyżej jednym rejsem dziennie na niektórych kierunkach.

"Spółka aktywnie poszukuje rozwiązań mogących zapewnić większe wykorzystanie posiadanych aktywów (samolotów, załóg) przy ograniczonym ryzyku handlowym – brane pod uwagę są kolejne rejsy czarterowe lub wypożyczenie samolotu z załogami (w formule ACMI) na potrzeby innego przewoźnika (od października 2020 r. PLL LOT współpracuje na tej zasadzie z wietnamskim przewoźnikiem Bamboo Airways)" - napisano.

W ocenie zarządu, kluczowym elementem odzyskiwania efektywności będzie właściwe zaplanowanie nowych zasobów (samolotów) w obliczu zakończenia leasingu maszyn typu Bombardier Q400. "Zakłada się, że jeśli przewidywania co do skali działalności PLL LOT w sezonie Lato 2021 się zmaterializują, to dodatkowe samoloty (np. kolejne egzemplarze Boeingów 737 MAX 8) będą niezbędne, by zrealizować porównywalny program rejsów w sezonie Lato 2022" - czytamy.

"Zarząd PLL LOT zakłada, że rosnąca dostępność skutecznych szczepionek będzie wspierać popyt klientów na podróże lotnicze, a tym samym oferowanie lotów będzie zwiększać się w miarę zwiększania liczby zaszczepionych osób w kraju i na świecie. Zarząd PLL LOT spodziewa się, że wzrost liczby połączeń nastąpi od połowy 2021 roku w związku z uruchamianiem połączeń na trasach do miejsc turystycznych w Europie" - napisano z kolei w sprawozdaniu finansowym za rok obrotowy zakończony 31 grudnia 2020 r.

Jak dodano, z kolei na trasach długodystansowych i w segmencie podróży biznesowych nie oczekuje się poprawy w najbliższej przyszłości. "Biorąc pod uwagę znaczną niepewność w branży, spowodowaną pandemią koronawirusa, zarząd spółki skupia się na zapewnieniu wysokiego stopnia elastyczności operacyjnej, aby móc dostosować dostępność lotów na różne scenariusze dotyczące popytu. Zarząd spółki ma jednocześnie świadomość, że oferowanie połączeń lotniczych w roku 2021 pozostanie znacznie poniżej poziomu sprzed kryzysu" - napisano.

Akcjonariuszami PLL LOT jest Skarb Państwa, który posiada 69,30 proc. oraz Polska Grupa Lotnicza z 30,7 proc. akcji. PGL należy w 100 proc. do Skarbu Państwa. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta

aop/ je/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony