USA: Siemoniak o postępie ws. zakupu pocisków do F-16
"Jesteśmy w trakcie procedury, ale sprawa jest na jak najlepszej drodze" - powiedział PAP szef MON, który wcześniej spotkał się w Waszyngtonie z sekretarzem obrony USA Chuckiem Haglem. Zaznaczył, że sprzedaż Polsce pocisków JASSM wymaga "decyzji amerykańskich". "Ale jestem spokojny, że będzie to przebiegało w najbliższych możliwych terminach" - powiedział.
Zamiar zakupu rakietowych pocisków manewrujących dalekiego zasięgu AGM-158 JASSM, pozwalających polskim F-16 razić cele naziemne, MON zapowiedziało pod koniec 2012 roku, przedstawiając 10-letni plan modernizacji armii. Pociski są produkowane przez koncern Lockheed Martin, ale zgodę na eksport za granicę broni określanej jako strategiczna, a do tego rodzaju należą rakiety JASSM, musi wydać administracja USA i Kongres.
O procedurze pozyskania pocisków JASSM dla polskich F-16 minister Siemoniak wspomniał już podczas wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem Haglem oraz debaty w waszyngtońskiej Radzie Atlantyckiej(Atlantic Council) w czwartek, podając to jako przykład pogłębianie wojskowej współpracy polsko-amerykańskiej.
"Bardzo chciałbym, żeby (w naszej współpracy) był konkret za konkretem, a nie tylko mówienie o rzeczach, które mają nastąpić w przyszłości. I cieszę się, że po stornie amerykańskiej jest też takie myślenie" - powiedział Siemoniak w Atlantic Council. "Wspomniałem o pociskach manewrujących JASSM i pogłębianiu programu F-16, chcąc pokazać, że my nie oczekujemy jakiś cudów, a konkretnych zadań, za które chcemy zapłacić własnymi pieniędzmi, bo przecież za te pociski zapłacimy po prostu. Przecież nie chcemy, by ktoś nam je dał" - dodał.
Jak podkreślił, liczy, że taką właśnie konkretną współpracę będzie wspierał polsko-amerykański "program solidarności i partnerstwa", który - jak wymieniał - ma obejmować m.in. obronę powietrzną, (w tym amerykańską instalację w Redzikowie), ćwiczenia lotnicze, współpracę wojsk specjalnych i rozmowy o obecności sił USA w Polsce.
AMG-158 JASSM, manewrujące pociski rakietowe powietrze-ziemia (Joint Air-to-Surface Standoff Missile), zasadniczo zwiększyłyby zdolność rażenia celów przez samoloty F-16 („Jastrzębie”), gdyż ich zasięg wynosi 370 km. Pociski, w które obecnie wyposażone są "Jastrzębie", mogą razić cele oddalone tylko do 70 km.
Pociski JASSM wchodzą stopniowo do uzbrojenia samolotów amerykańskich od 2009 roku. Lockheed Martin pracuje nad ich wersją o jeszcze większym zasięgu, 600 mil (ponad 1000 km). (PAP)
icz/ lm/
Komentarze