Tusk: prawdy o katastrofie nie oświetlą pochodnie
"Do prawdy o Smoleńsku przybliżają nas wysiłki dziesiątek polskich przedstawicieli i funkcjonariuszy, którzy w różnych miejscach ciężko pracują, by skompletować pełny obraz wydarzeń" - mówił Tusk, przedstawiając informację o działaniach rządu w sprawie katastrofy.
"Tej prawdy, tych zdarzeń skutecznie nie oświetlą pochodnie maszerujących po Krakowskim Przedmieściu. Takie pochodnie mogą raczej coś podpalić niż oświetlić" - ocenił Tusk, nawiązując do marszy organizowanych w Warszawie każdego miesiąca.
W ocenie szefa rządu, "naszym zadaniem jest wyjść z tego okrutnego wirażu wspólnie, nie podzieleni, jak to było w ostatnich miesiącach". "Wokół prawdy, którą polska strona tak czy inaczej ustali, nawet jeśli nie wszyscy będą nam w tym pomagać" - dodał premier.
Jak podkreślił, zadaniem polskiego rządu, na którym "spoczywa większa odpowiedzialność niż na tych, którzy krzyczą każdego prawie dnia, co im ślina na język przyniesie", jest "wyprowadzić z rozdroża" relacje polsko-rosyjskie, a "nie szukać argumentów na rzecz narastającego konfliktu". (PAP)
ajg/ par/ gma/
Komentarze