Przejdź do treści
Źródło artykułu

Tusk: Polsce zależy na odzyskaniu wraku; MSZ ma przeanalizować możliwości

Premier Donald Tusk powtórzył, że Polsce zależy na odzyskaniu wraku Tu-154M i zakończeniu "serialu złej woli", jaką - jego zdaniem - obecnie wykazują Rosjanie.

Szef MSZ Radosław Sikorski ma przeanalizować wszystkie możliwości, które mogłyby przyspieszyć zwrot wraku.

Premier był pytany o wtorkową wypowiedź przedstawiciela Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Gieorgija Smirnowa. Powiedział on, że jeśli Komitet Śledczy odmówi Polsce wydania wraku Tu-154M przed zakończeniem swojego śledztwa, to strona polska ma prawo zaskarżyć tę decyzję w Prokuraturze Generalnej FR, a jeśli ta ją podtrzyma, to również w sądzie w Rosji.

Tusk poinformował, że szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał o tego typu procedurze ze swoim odpowiednikiem - ministrem Siergiejem Ławrowem.

"My znamy wszystkie możliwości prawne i procedury, ale nam nie chodzi o to, aby wymieniać się do końca świata i jeszcze dłużej dokumentacją i papierami, tylko żeby odzyskać wrak tupolewa i zakończyć ten serial - moim zdaniem wyraźnie to widać - złej woli w tej chwili ze strony Rosjan, jeśli chodzi o wrak tupolewa" - powiedział szef rządu.

Premier zapowiedział jednocześnie, że zwróci się do Sikorskiego, aby pilnie przejrzał "wszystkie możliwości formalnoprawne i proceduralne". "Jeśli pojawi się jakakolwiek okoliczność czy sposób, który zwiększyłby szanse szybkiego powrotu wraku do Polski, to na pewno minister Sikorski to wykorzysta" - zapewnił Tusk.

O zwrot wraku polska prokuratura wystąpiła już w pierwszym wniosku o pomoc prawną, skierowanym do strony rosyjskiej wkrótce po katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku; zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński. W styczniu 2011 r. wniosek został ponowiony. "Chcemy sprowadzić do kraju ten samolot w całości, łącznie z ostatnią śrubką" - mówił wówczas prokurator generalny Andrzej Seremet.

Przez wiele miesięcy wrak Tu-154M pozostawał w dyspozycji Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK), który przygotowywał własny raport dotyczący okoliczności i przyczyn katastrofy smoleńskiej. Ustalenia MAK zostały zaprezentowane w pierwszej połowie stycznia 2011 r. Wówczas dowody rzeczowe będące w gestii Komitetu, m.in. wrak samolotu, zostały przekazane rosyjskiej prokuraturze.

Polscy specjaliści dokonali już w Smoleńsku prac mających na celu zbadanie technicznych aspektów przekazania wraku. Według prokuratury rozważane są różne opcje transportu wraku do kraju.

W ubiegłym tygodniu czterej logistycy z jednostki podległej Inspektoratowi Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy pojechali do Smoleńska, aby ocenić możliwości przetransportowania wraku samochodami i sprawdzić m.in. stan dróg, szerokość i wysokość tuneli, wiaduktów oraz nośność mostów. (PAP)

laz/ mja/ eaw/ bk/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony