Tajwan chce kupić od USA uzbrojenie, w tym czołgi i amunicję
Według wcześniejszych doniesień zachodnich mediów Waszyngton może wkrótce zatwierdzić sprzedaż tej partii uzbrojenia. Zdaniem komentatorów dodatkowo podniesie to napięcia w relacjach USA z Chinami, które uznają Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję.
Tajwański resort obrony podał w komunikacie, że wnioski dotyczą zakupu 108 czołgów M1A2 Abrams, 1240 przeciwpancernych pocisków kierowanych BGM-71 TOW, 409 ręcznych przeciwpancernych pocisków kierowanych FGM-148 Javelin i 250 przenośnych pocisków kierowanych ziemia-powietrze FIM-92 Stinger.
Reuters informował w środę za anonimowymi źródłami, że Stany Zjednoczone zamierzają sprzedać Tajwanowi uzbrojenie warte 2 mld USD. Według agencji AP Tajpej zabiega również m.in. o 66 myśliwców F-16V.
USA, podobnie jak większość krajów świata, nie utrzymują oficjalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem. Są jednak jego największym dostawcą uzbrojenia. Według Pentagonu od 2010 roku na wyspę trafiła amerykańska broń warta łącznie ponad 15 mld USD.
Komunistyczne władze ChRL stanowczo sprzeciwiają się sprzedaży broni Tajwanowi. Uznają wyspę za nieodłączną część "jednych Chin" i nigdy nie wykluczyły możliwości siłowego przejęcia nad nią kontroli. Demokratycznie wybrany rząd w Tajpej określa natomiast Tajwan jako kraj niezależny od Pekinu.
Według Associated Press czołgi M1 Abrams są znacznie nowocześniejsze niż te, których używa obecnie tajwańska armia. Pociski TOW i Javelin podniosłyby natomiast zdolność Tajwanu do obrony przed ewentualnym desantem Chin przez Cieśninę Tajwańską.
Stingery mogą natomiast podnieść zdolność do obrony w przypadku ataku z powietrza – pisze agencja AP, przypominając, że Chiny dysponują ponad 1000 zaawansowanych myśliwców i 1,5 tys. precyzyjnych rakiet wycelowanych w wyspę.
Relacje USA z Chinami pogarszają się również w związku z toczoną przez nie wojną handlową, a także sporami na tle pretensji Pekinu do obszarów Morza Południowochińskiego, które kolidują z roszczeniami innych krajów regionu.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)
anb/ cyk/ ap/
Komentarze