Tajlandia: na lotnisku w Bangkoku urządzono szpital dla chorych na Covid-19
Magazyn cargo na lotnisku Don Muang, który przystosowali wolontariusze, stał się szpitalem polowym, w którym można leczyć 1,8 tys. osób. "Jeżeli stan pacjentów będzie się pogarszał, będą jednak przewożeni do innego szpitala polowego nazwanego Pitak Rachan (Chronić króla)" - powiedział dyrektor szpitala Mongkutwattana Rienthong Nanna.
Ostrzegł, że liczba zakażeń koronawirusem w Tajlandii będzie rosła i konieczne będzie przygotowanie następnych szpitali polowych.
W ciągu ostatniej doby zdiagnozowano rekordowo dużo nowych zakażeń koronawirusem - 16 533, na Covid-19 zmarło 133 pacjentów. Od początku pandemii w Tajlandii wykryto 543 361 zakażeń, a liczba ofiar śmiertelnych pandemii zbliża się do 4,4 tys.
Wzrost liczby zakażeń, zwłaszcza w Bangkoku, bardzo przeciążył tajską służbę zdrowia, a rząd jest krytykowany za powolnie przeprowadzanie akcji szczepień - pisze Agencja Reutera.
Kampania szczepień przeciwko Covid-19 istotnie przebiega wolno w Tajlandii w porównaniu z innymi południowoazjatyckimi krajami. Władze kraju zamierzają zaszczepić 50 mln osób do końca roku, jednak do tej pory pełną odporność na koronawirusa uzyskało 5,6 proc. populacji liczącej 66 mln ludzi, a jedną dawkę otrzymało prawie 19 proc.
Do niedawna Tajlandia miała opinię państwa dobrze radzącego sobie z koronawirusem. W ostatnich miesiącach wzrasta jednak liczba infekcji, co tłumaczy się rozprzestrzenianiem wariantu Delta.
W ubiegłym tygodniu w kraju wprowadzono więcej restrykcji w stolicy, Bangkoku, oraz 12 prowincjach określonych jako wysokiego ryzyka. (PAP)
fit/ tebe/
arch.
Komentarze