Szef MON: wojskowa Bryza oraz śmigłowce polecą nad Biebrzański Park Narodowy, by walczyć z pożarem
"Poleciłem Dowódcy Generalnemu skierowanie samolotu Bryza oraz śmigłowców nad Biebrzański Park Narodowy. Żołnierze będą oceniać skutki pożarów oraz kierunek rozprzestrzeniania się ognia. Na miejscu cały czas działa WOT, który wspiera strażaków w akcji gaśniczej" - napisał w środę na Twitterze Błaszczak.
Obszar objęty - trwającym z przerwami od niedzieli - pożarem w tzw. basenie środkowym Biebrzańskiego Parku Narodowego - jak szacują pracownicy parku - obejmuje już blisko 4 tys. hektarów. W akcji gaśniczej i innych działaniach biorą udział strażacy zawodowi i ochotnicy, pracownicy parku narodowego i lasów państwowych, żołnierze WOT, okoliczni mieszkańcy; pomagają też samorządowcy.
Służby podkreślają, że ogień przemieszcza się w terenie (nieużytki, zarośla wierzbowe i trzcinowiska), do którego jest bardzo trudny dostęp przy użyciu ciężkiego sprzętu. Ugasić takie miejsca mogą jedynie opady deszczu, a tego brak i nie widać go w najbliższych prognozach pogody.
Biebrzański PN jest największym polskim parkiem narodowym, zajmuje powierzchnię ok. 59 tys. ha. Chroni cenne przyrodniczo obszary bagienne. Jest ostoją wielu rzadkich gatunków, zwłaszcza ptaków wodno-błotnych i łosia.(PAP)
autor: Krzysztof Kowalczyk
krz/ mok/
Komentarze