Przejdź do treści
Źródło artykułu

Szef MON Antoni Macierewicz udaje się z oficjalną wizytą do USA

Minister obrony Antoni Macierewicz rozpoczyna w czwartek oficjalną wizytę w USA, podczas której spotka się z sekretarzem obrony Jamesem Mattisem – poinformowała w środę rzeczniczka prasowa MON ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz.

Jak dodała, w czwartek szef MON weźmie udział w forum organizowanym w Waszyngtonie przez think tank CEPA (Center for European Policy Analysis), a o godz. 13.00 w Pentagonie rozpoczną się rozmowy ministra z sekretarzem obrony Jamesem Mattisem.

Macierewicz mówił we wtorek w TVP Info, że pierwszorzędnym tematem wszystkich jego rozmów z przedstawicielami USA jest wzmocnienie amerykańskiej obecności amerykańskiej w Polsce.

W poniedziałek w TV Republika szef MON zapowiedział, że ze swej strony na pewno będzie chciał rozmawiać o sprawach związanych z bezpieczeństwem Polski i całej flanki wschodniej NATO, w tym nt. "agresywnych ćwiczeń" Zapad 2017, które rozpoczęły się przed dwoma dniami na Białorusi z udziałem wojsk Federacji Rosyjskiej.

Minister podkreślił, że podczas rozmów postawi sprawy "tych rodzajów obrony i tych kontraktów, które chcemy zawrzeć ze Stanami Zjednoczonymi".

Dopytywany, czy jeszcze w tym roku jest możliwe podpisanie umowy w sprawie zestawów Patriot dla Polski Macierewicz odparł, że ze strony polskiej jest to możliwe. Dodał, że stanie się tak, jeśli zostaną spełnione przez rząd USA wszystkie warunki tak, aby transfer tych technologii został zrealizowany. Jeśli tak się stanie, to "my jesteśmy na to gotowi" - podkreślił minister obrony.

W rozmowie z PAP Macierewicz wyraził ostatnio przekonanie, że do końca roku może zostać podpisana umowa o sprzedaży Polsce zestawów obrony powietrznej Patriot, która jest obecnie przedmiotem międzyrządowych negocjacji. Szef MON przypomniał też, że trwają rozmowy w sprawie dostawy Polsce elementów, w tym amunicji, do systemu artylerii rakietowej Homar, produkowanych przez amerykański koncern Lockheed Martin.

Na początku września amerykańska korporacja Raytheon zapowiedziała przedstawienie do końca miesiąca oferty offsetu związanego z planowanym zakupem przez Polskę zestawów obrony powietrznej Patriot. Raytheon zapewnił, że jest gotów do największego transferu technologii, na jaki pozwoli amerykańskie prawo. Transfer ma pozwolić na 50-procentowy udział polskiego i objąć np. systemy łączności, podwozia, wyrzutnie i zarządzanie projektem.

Amerykanie zastrzegli, że nie będą mogli przekazać algorytmów, kodów źródłowych ani technologii głowicy naprowadzającej i wieloimpulsowych silników rakietowych zwiększających prędkość pocisku tuż przed uderzeniem w cel.

Zgodnie z memorandum podpisanym na początku lipca rząd USA zgadza się na sprzedaż Polsce baterii obrony powietrznej Patriot w najnowocześniejszej konfiguracji, jakiej mają używać wojska lądowe Stanów Zjednoczonych.

Dostawy maja się zacząć w roku 2022, w pierwszej fazie obejmując cztery jednostki ogniowe (tj. dwie baterie z 12 wyrzutniami) uzbrojone w pociski Lockheed Martin PAC-3 MSE i wyposażonych w nowy system zarządzania polem walki IBCS. W późniejsze fazie Polska ma otrzymać baterie uzbrojone także tańsze pociski SkyCeptor i radar o polu obserwacji 360 stopni.

Modernizacja obrony powietrznej to jeden z priorytetów wieloletniego planu rozwoju sił zbrojnych. System ma być mobilny i umożliwić obronę wybranych obszarów - ważnych obiektów, zgrupowań wojsk i kontyngentów za granicą. Wisła - system średniego zasięgu zdolny zwalczać rakiety balistyczne - to jedna z części planowanego systemu obrony powietrznej kraju. O wyborze zestawów Patriot do rozmów między rządami Polski i USA koalicja PO-PSL zdecydowała w kwietniu 2015 r.

Wg zapowiedzi obecnego kierownictwa MON system wprowadzony w ramach programu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła ma kosztować nie więcej niż 30 mld zł. (PAP)

brw/ par/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony