Data publikacji:
05.01.2010 17:20
Źródło artykułu
Świetne notowania producentów skanerów dla portów lotniczych
05.01. Berlin (PAP) - Akcje firm, produkujących skanery dla portów lotniczych, ostro poszły w górę od czasu, gdy w Boże Narodzenie Nigeryjczykowi udało się wejść z materiałem wybuchowym na pokład samolotu lecącego z Europy do USA. Agencja dpa zwraca uwagę, że takich firm jest niewiele.Amerykański zarząd lotnictwa cywilnego zamówił od razu kilkaset takich skanerów. W Europie prekursorami są Holendrzy - dla lotniska w Amsterdamie zamówili 60 takich urządzeń, głownie w celu usprawnienia kontroli na trasach atlantyckich. Właśnie w Amsterdamie niedoszły zamachowiec Umar Faruk Abdulmutallab wszedł na pokład maszyny lecącej do Detroit. Szef lotniska w Amsterdamie nie chciał podać konkretnej sumy, ale mówił o "milionach". Nie powinno to dziwić - jeden taki skaner może kosztować ponad 100 tysięcy euro - wskazuje dpa. Typowy wykrywacz metalu kosztuje natomiast mniej niż 10 tys. euro. A w skali światowej potrzebne będą dziesiątki tysięcy nowoczesnych skanerów, nie tylko na lotniskach.Doskonałe interesy na skanerach robią obecnie trzy firmy amerykańskie: L-3 Communications, Rapiscan Systems oraz American Science and Engeneering (ASEI). Ich "nagie" skanery pierwszej generacji (uwidoczniające także szczegóły anatomiczne kontrolowanej osoby) pracują już na 19 lotniskach w USA. Ale portów lotniczych jest w Ameryce Północnej ok. 500, więc rynek jest jeszcze daleki od nasycenia.Również w Niemczech zbliża się wprowadzenie nowoczesnych skanerów. Według dpa, w rywalizacji o kontrakt na dostawę tych urządzeń na czoło wydaje się wysuwać brytyjski koncern Smith. (PAP)az/ ro/



Źródło artykułu
Komentarze