Studenci z Politechniki Warszawskiej wysyłają w kosmos własnego satelitę
Satelita PW-Sat2 przetestuje specjalny żagiel deorbitacyjny zaprojektowany przez studentów Studenckiego Koła Astronautycznego (SKA) Politechniki Warszawskiej. Został on zbudowany z folii mylarowej o grubości dziesięciokrotnie cieńszej niż ludzki włos. Gdy jest zwinięty, jego średnica wynosi około 8 cm. Po otwarciu na orbicie, będzie miał wymiary 2×2 metry.
Ramiona żagla deorbitacyjnego zbudowane są ze sprężyn płaskich umieszczonych w mylarowych kieszeniach. Zmagazynowana energia sprężysta pozwala rozwinąć się żaglowi po jego wysunięciu z zasobnika, a kształt sprężyn pozwala zachować sztywność i stabilność nawet w warunkach normalnego ziemskiego ciążenia. Taka konstrukcja umożliwiła, że po zwinięciu w zasobniku zajmuje on bardzo mało miejsca: żagiel zajmuje mniej niż 25 proc. objętości satelita PW-Sat2, który ma kształt prostopadłościanu o wymiarach 10x10x22 cm.
– Otwarcie żagla spowoduje znaczne zwiększenie powierzchni satelity, a co za tym idzie oporu aerodynamicznego, który na niskiej orbicie okołoziemskiej będzie hamował satelitę - wyjaśnia Inna Uwarowa, koordynator projektu. Dodaje, że konsekwencją stopniowego obniżania jego orbity będzie spalenie w atmosferze Ziemi.
Żagiel ten ma szansę zapoczątkować nową, bardziej "ekologiczną" erę w eksploracji kosmosu. Obecnie krąży w nim mnóstwo śmieci: nieczynne już satelity (w sumie wypuszczono ich ok. 8000), części rakiet, kawałki powłoki wahadłowców, człony rakiet z misji Apollo czy 32 reaktory atomowe, które zasilały satelity. „Kosmiczne śmieci” zagrażają nie tylko istniejącym już satelitom, ale również Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Co prawda, żagiel nie umożliwi ściągnięcia istniejących już śmieci, ale, jeśli się sprawdzi, zapobiegnie powstawaniu nowych. Ma to też ograniczyć możliwość kolizji satelitów na orbicie, takie jak np. pierwsze w historii, które miało miejsce 10 lutego 2009 r. W wyniku tej kolizji powstało ponad 600 różnej wielkości szczątków.
Kolejnym eksperymentem, który przeprowadzi satelita PW-Sat2 na orbicie, jest przetestowanie czujnika Słońca. Dzięki temu instrumentowi panele słoneczne satelitów używających takich czujników będą mogły być optymalnie ustawiane względem źródła światła. Dane o natężeniu światła z każdej ze ścianek są przekazywane do procesora, gdzie przy użyciu odpowiedniego algorytmu i danych kalibracyjnych przeliczane są na wartości kątowe.
Satelita przetestuje również mechanizm rozkładania paneli słonecznych zaprojektowany przez studentów. Ogniwa słoneczne są podstawowym źródłem energii dla komputera pokładowego i urządzeń PW-Sata2. Mechanizm rozkładania paneli słonecznych został zaprojektowany tak, aby zajmować minimalną ilość miejsca oraz zgodnie z wymaganiami standardu CubeSat.
Satelita PW-Sat2 trafi na orbitę synchronizowaną ze Słońcem o wysokości ok. 575 km. Start na pokładzie rakiety Falcon 9 planowany jest na drugą połowę listopada 2018r. z bazy Vandenberg w Stanach Zjednoczonych.
Pracą całego satelity będzie sterował komputer pokładowy zasilany przez zaprojektowany w tym celu system. Dwie kamery zarejestrują otwarcie żagla, a sygnały radiowe nadawane z systemu komunikacji będą mogli odbierać radioamatorzy na całym świecie.
Studenci pracowali nad satelitą w cleanroomie Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz w Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT. Wcześniej przez wiele miesięcy projektowali i rozwijali swoje rozwiązania w Centrum Zarządzania Innowacjami i Transferem Technologii Politechniki Warszawskiej. Wraz z firmą SoftwareMill stworzyli narzędzie do analizy i prezentacji danych odebranych z satelity, które będzie dostępne dla internautów i radioamatorów. Współpracowali z takimi firmami jak OMAX Polska, EC Test Systems czy Astronika. Studenci podczas swoich prac uzyskali nieocenioną pomoc od PGNiG S.A., Instytutu Lotnictwa i Agencji Rozwoju Przemysłu. Swojego wsparcia podczas rozwoju projektu udzieliły firmy takie jak Polska Grupa Zbrojeniowa, ABM Space, Piasecka&Żylewicz, Weil, Komes, Spacive, Rapid Crafting czy Ltt. Partnerem strategicznym budowy PW-Sat2 są gliwickie firmy Future Processing oraz FP Instruments.
Rozwój branży kosmiczej jest jednym z elementów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Polska Agencja Kosmiczna opracowała Krajowy Program Kosmiczny. Zakłada on nie tylko budowę infrastruktury kosmicznej czy stworzenie systemu satelitarnego, ale ma też zapewnić wsparcie finansowe dla firm z sektora. Program ma być finansowany z budżetu państwa i zgodnie z wstępnymi założeniami będzie dysponować ok. 1,4 mld zł w kilkuletniej perspektywie. Rocznie ma to być kilkadziesiąt milionów złotych.(PAP)
autor: Ewa Wesołowska
ewes/ skr/
Komentarze