Środkowa Europa: mgła na Węgrzech, ślisko w Czechach, lawiny w Austrii
Rzecznik prasowy międzynarodowego lotniska im. Ferenca Liszta w Budapeszcie, największego portu lotniczego Węgier, nie wykluczył, że późnym wieczorem lotnisko może zawiesić międzynarodowe loty z powodu gęstniejącej mgły.
Mihaly Hardy poinformował, że sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę. Mgła ogranicza widoczność do 30 metrów. Loty z Moskwy i Paryża przekierowano na lotnisko w Wiedniu. Z opóźnieniami lądowały w Budapeszcie samoloty z Brukseli. W hali odlotów oczekiwało coraz więcej pasażerów.
Gęsta mgła była również powodem karambolu kilku samochodów osobowych w pobliżu Terminalu 1. W wypadku odniosły obrażenia trzy osoby.
Przed zlodowaciałymi nawierzchniami dróg ostrzegli synoptycy Czech. Temperatury spadły tam poniżej zera. W południowej części Czech jest bardzo ślisko. Linia występowania gołoledzi przechodzi ze wschodu na zachód kraju na południe od Pragi. Lód utrzymuje się na międzynarodowej autostradzie D-1 z Pragi do Brna i Ostrawy.
Niebezpiecznie jest także w austriackich Alpach. I to nie tylko na drogach. W Alpach Tyrolskich obowiązuje czwarty w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego. Podczas weekendu w dwóch lawinach niedaleko miejscowości Sellrain zginęło dwóch narciarzy, a dwóch kolejnych walczy ze śmiercią w szpitalach.
Synoptycy Austrii, Czech i Słowacji podkreślają jednak, że jak na tę porę roku warunki narciarskie w Tatrach, Karkonoszach i Alpach są „znakomite”. Wielu polskich turystów cieszy się dobrą pogodą w znakomicie przygotowanych ośrodkach austriackich.
Na Słowacji śniegu jest nieco mniej i stoki są sztucznie naśnieżane, ale – zdaniem słowackich hotelarzy – wielu Polaków wybrało tutejsze ośrodki wypoczynkowe, mimo gorszej infrastruktury, z powodu promocyjnych cen i możliwości korzystania z gorących źródeł.
„Jest nam przykro, że +Eurolot+ odwołał bezpośrednie połączenia z Gdańska i Warszawy do Popradu” – stwierdził dyrektor lotniska w Popradzie Juraj Rokfalusy. Na popradzkim lotnisku trwa właśnie „złoty tydzień”: niemal każdego dnia przylatują wyczarterowane samoloty z Moskwy, Kijowa i Charkowa z rosyjskimi i ukraińskimi turystami.
Andrzej Niewiadowski z Bratysławy (PAP)
adn/ klm/ mhr/
Komentarze