Sonda Juno nie zmieni swojej orbity do końca misji
Juno krąży wokół największej planety Układu Słonecznego od 4 lipca 2016 r. Amerykańska sonda porusza się po orbicie obiegającej planetę co 53 dni. Do tej pory w planach była zmiana orbity na 14-dniową, ale z powodu wykrytej usterki zrezygnowano z tego.
Zdaniem naukowców Juno ma się dobrze, naukowe instrumenty są w pełni sprawne, a otrzymywane dane i zdjęcia są "cudowne”. Nie chcą przeprowadzać ryzykownego manewru uruchomienia silników sondy, bowiem wykryto problem z dwoma zaworami zwrotnymi helu. Rozważano różne scenariusze, które mogłoby przemieścić sondę na krótszą orbitę, ale były obawy, że kolejne odpalenie głównego silnika może nie wprowadzić sondy na zaplanowaną trajektorię, stanowiąc ryzyko dla dalszego prowadzenia misji naukowej.
Od momentu wejścia na orbitę sonda Juno okrążyła Jowisza cztery razy. Ostatnie z okrążeń zakończyło się 2 lutego. Kolejny bliski przelot koło Jowisza ma nastąpić 27 marca. NASA uważa, że decyzja o zaniechaniu zacieśnienia orbity nie powinna mieć dużego wpływu na jakość danych naukowych, ponieważ minimalna odległość od planety byłaby taka sama w obu przypadkach. Przy zbliżeniach do Jowisza sonda przelatuje 4100 km nad wierzchołkami chmur.
Naukowcy analizują obecnie dane naukowe zebrane podczas dotychczasowych zbliżeń do Jowisza. Odkryto m.in., że pole magnetyczne i zorze polarne są większe i potężniejsze niż przypuszczano. W ciągu kilku najbliższych miesięcy powinny pojawić się obszerne publikacje naukowe przedstawiające więcej wyników.
Według planów sonda ma działać do lipca 2018 roku i wykonać łącznie 12 okrążeń wokół Jowisza. Później możliwe jest wydłużenie trwania projektu. (PAP)
cza/ agt/
Komentarze