Śląskie: śmigłowiec LPR kończy stacjonowanie w Kaniowie
"Nie rozumiem dlaczego minister zdrowia nie chce się pochylić nad tak poważną sprawą przywrócenia tego helikoptera dla Beskidów. Chodzi o bezpieczeństwo turystów i mieszkańców" – skomentował w czwartek sytuację starosta bielski Andrzej Płonka.
Magdalena Fritz przypomniała, że tymczasowa baza LPR na terenie Bielskiego Parku Technologicznego Lotnictwa, Przedsiębiorczości i Innowacji w Kaniowie została utworzona w grudniu ub.r. Miała działać przez rok.
Samorządy z południa województwa śląskiego zabiegały, by śmigłowiec pozostał w tej lokalizacji na dłużej. "Rozmawialiśmy z byłym ministrem zdrowia i z obecnym. Z przykrością dowiaduję się dzisiaj, że stanowisko LPR zostaje od jutra przeniesione do Katowic" – powiedział starosta Płonka.
Samorządowiec dodał, że jeszcze w środę śmigłowiec LPR pomagał Bielskiemu Pogotowiu Ratunkowemu.
"Nasze karetki były zapchane ilością chorych, których w związku z pandemią koronawirusa i sytuacją w szpitalach nie było gdzie przekazać. W takich okolicznościach dowiaduję się, że śmigłowiec jest zabierany do Katowic" – dodał Płonka.
Zapowiedział, że samorządowcy będą zabiegali w Warszawie o powrót śmigłowca do Kaniowa.
Magdalena Fritz przypomniała, że na przełomie lat 80. i 90. minionego stulecia w Szczyrku stacjonował zimą helikopter Zespołu Lotnictwa Sanitarnego, poprzednika LPR. Zdarzało się, że druga maszyna stacjonowała w Korbielowie.(PAP)
autor: Marek Szafrański
Komentarze