Przejdź do treści
Źródło artykułu

Sikorski: Ukraina musi odzyskać kontrolę nad miejscem upadku samolotu

Ukraina musi odzyskać kontrolę nad miejscem upadku malezyjskiego samolotu - powiedział w piątek szef MSZ Radosław Sikorski. Wyraził nadzieję, że katastrofa uświadomi wszystkim niebezpieczeństwa wynikające z konfliktu ukraińskiego.

Sikorski wypowiadał się na temat katastrofy na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Austrii Sebastianem Kurzem, przy okazji otwarcia w Bydgoszczy Konsulatu Honorowego Republiki Austrii.

Zaznaczył, że priorytetem musi być ustalenie przyczyn katastrofy i "sprawców tej zbrodni". Poinformował też, że w czwartek rozmawiał nt. katastrofy z ministrami spraw zagranicznych: Holandii, Wielkiej Brytanii, a także z szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz z zastępcą sekretarza stanu USA.

"Wszyscy uważamy podobnie, że dochodzenie przyczyn tej tragedii, ustalenie sprawców tej zbrodni musi mieć priorytet. Władzom ukraińskim musi być umożliwione wykonanie ich suwerennych praw na swoim terytorium" - powiedział szef MSZ.

Podkreślił, że Ukraina musi odzyskać władztwo nad miejscem upadku samolotu i wtedy będzie mogła skutecznie decydować o sposobach badania katastrofy. Przypomniał, że będąc we wtorek w Kijowie mówił o niebezpieczeństwach dla cywilnego ruchu lotniczego, związanych z używaniem przez separatystów na wschodzie Ukrainy zaawansowanych rakiet przeciwlotniczych.

"Tak się kończy dostarczanie bandytom zaawansowanej broni" - powiedział.

Sikorski był też pytany, czy zestrzelenie malezyjskiego boeinga może stać się przełomem w konflikcie ukraińskim. "Oby ta straszliwa katastrofa była otrzeźwieniem i uświadomiła wszystkim niebezpieczeństwa tego konfliktu, tej podstępnej aneksji, nie tylko dla Ukrainy i Rosji, ale osób i krajów postronnych" - odpowiedział.

"Oby stała się bodźcem do wycofania się z prowadzenia wojny hybrydowej przeciwko Ukrainie i do wypełnienia woli społeczności międzynarodowej, spełnienia postulatów UE o przywróceniu kontroli nad granicami między Ukrainą i Rosją oraz zaprzestania wsparcia dla separatystów, a także zaprzestania transferu broni przez granicę, co jest zabronione konwencjami międzynarodowymi" - dodał szef polskiej dyplomacji.

Sprawa katastrofy ma być omawiana na wtorkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE. "Trudno, żeby temat katastrofy malezyjskiego samolotu się nie pojawił" - powiedział PAP rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Zastrzegł, że o szczegółach polskie ministerstwo będzie informowało po spotkaniu.

Sikorski dzielił się też swoimi bardziej osobistymi refleksjami. "Trudno znaleźć słowa na opisanie tego, co musieli czuć pasażerowie, wtedy gdy ta rakieta uderzyła w ich samolot. Mam do tego bardzo osobisty stosunek, bo po pierwsze bardzo często podróżuję samolotami, ale wczoraj, gdy dotarła do mnie ta informacja, zdałem sobie sprawę, że dosłownie w tym samym czasie jeden z moich synów podróżował, na szczęście w drugą stronę przez Atlantyk" - mówił.

Samolot Malaysia Airlines, najprawdopodobniej zestrzelony, rozbił się w piątek niedaleko granicy z Rosją. Na pokładzie było 298 osób; nikt nie przeżył. W rejonie, gdzie spadł, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi. (PAP)

pś/ kno/ rau/ tnt/ laz/ jbr/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony