Seremet będzie rozmawiał o rosyjskim śledztwie ws. Smoleńska (aktl.)
Jak powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Seremeta prok. Mateusz Martyniuk, rozmówcami polskiej delegacji będą: prokurator generalny Federacji Rosyjskiej i szef Komitetu Śledczego.
"Prokurator generalny chce zorientować się w stanie rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy, co ma znaczenie dla perspektyw przekazania Polsce wraku i czarnych skrzynek Tu-154" - dodał Martyniuk. Według niego rozmowy w prokuraturze generalnej będą poświęcone głównie współpracy w sprawach karnych.
Seremet wiele razy mówił, że jest mało prawdopodobne, by polskie śledztwo zakończyło się do końca tego roku. Oceniał, że "najbardziej ważącą okolicznością dla określenia czasu, w którym będzie trwało polskie śledztwo", jest termin zakończenia postępowania prowadzonego przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, który nie jest znany.
W polskim śledztwie smoleńskim przesłuchano ok. 1200 świadków; planowane są kolejne przesłuchania. Materiał śledztwa zamyka się w 420 tomach akt jawnych oraz 120 tomach akt niejawnych. Obecnie śledztwo jest przedłużone do 10 kwietnia. Nadal na rozstrzygnięcie czekają także trzy wnioski dotyczące ekshumacji złożone przez bliskich ofiar katastrofy - Stefana Melaka, Tomasza Merty oraz trzeciej osoby, której nie ujawniono.
Prokuratorzy wojskowi czekają m.in. na opinie biegłych dotyczące badań toksykologicznych obejmujących załogę samolotu i personel pokładowy (próbki przywieźli w sierpniu 2012 r. polscy prokuratorzy wojskowi); sylwetek psychologicznych członków załogi oraz badań ponad 250 próbek pobranych z miejsca katastrofy i wraku samolotu i analizowanych pod kątem ewentualnej obecności materiałów wybuchowych. Wszystkie te opinie posłużą do całościowego opracowania okoliczności i przyczyn katastrofy, które ma przygotować zespół biegłych powołany przez prokuraturę w sierpniu 2011 r.
W niedzielę szef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) powiedział, że na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości chciałby uzyskać wyjaśnienia decyzji prokuratury wojskowej, która - według prawicowych mediów - zleciła badania na obecność alkoholu w organizmach 21 ofiar.
W poniedziałek rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa podkreślił, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie zleca biegłym tylko takie czynności, które mogą mieć znaczenie dla przedmiotu postępowania. "Brak możliwości przekazania szczegółowych informacji w tej sprawie wynika z faktu poszanowania dóbr osobistych ofiar katastrofy oraz ich rodzin" - dodał.
Rzepa przypomniał też, że w komunikacie z 21 stycznia br. NPW podała "jedyną możliwą do przekazania na obecnym etapie śledztwa informację na temat badań próbek materiału biologicznego pobranych z ciał ofiar katastrofy w kwietniu 2010 r. w Moskwie". W tym komunikacie podano wtedy, że krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych opracowuje opinię dotyczącą badań toksykologicznych obejmujących m.in. załogę samolotu, personel pokładowy, funkcjonariuszy BOR. "W informacji tej nie zostały podane żadne nazwiska, które ujawniono w ostatnim czasie, w niektórych publikacjach" - dodał w poniedziałek Rzepa. (PAP)
sta/ pz/ jbr/
Komentarze