Samolot zasilany z sieci
Zainspirowani siadającymi na drutach ptakami, naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) pracują nad szpiegowskim samolocikiem elektrycznym, który nie będzie potrzebował wracać do bazy - baterie podładuje z sieci wysokiego napięcia.
Nagłe spowolnienie lotu i przyczepienie się do przewodzących prąd drutów nie jest dla samolotu łatwym zadaniem, zwłaszcza, że trzeba uniknąć spowodowania zwarcia. Inżynierowie z MIT - Russ Tedrake i Rick Cory - poradzili sobie z tym dzięki odpowiedniemu algorytmowi, wprowadzając samolocik w kontrolowane przeciągnięcie. Maszyna z uniesionym w górę nosem zderza się z drutem w takim punkcie trajektorii, by hak mógł się zaczepić.
Z przeciągnięciem mamy do czynienia, gdy samolot leci zbyt wolno i skrzydła skierowane są pod zbyt dużym kątem - dochodzi wtedy do nagłej utraty siły nośnej. W przypadku samolotów pasażerskich może to oznaczać katastrofę, ale ptaki w taki właśnie sposób wyhamowują lot tuż przed lądowaniem w upatrzonym miejscu.
![Facebook](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_facebook.png)
![Twitter](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_twitter.png)
![Wykop](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_wykop.png)
Komentarze