Rzecznik MON: pierwsze posiedzenie podkomisji smoleńskiej na początku marca
Jednocześnie Misiewicz dodał, że minister obrony Antoni Macierewicz odwołał płk. Mirosława Grochowskiego z funkcji szefa KBWLLP. "Aktualnie jest wakat na tej funkcji. (...) Myślę, że w ciągu najbliższego czasu będzie powołany nowy szef" - powiedział dziennikarzom rzecznik MON.
W czwartek - w obecności przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - Macierewicz oraz wiceminister SWiA Jarosław Zieliński podpisali nowelizację rozporządzenia ws. organizacji oraz działania KBWLLP. Daje ona szefowi MON prawo do wznowienia badania wypadku lub incydentu lotniczego, "gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny". Wśród dokumentów podpisanych przez Macierewicza były też dwie decyzje - ws. powołania podkomisji do zbadania katastrofy smoleńskiej oraz ws. jej składu.
Przewodniczącym 21-osobowej podkomisji został dr inż. Wacław Berczyński - dotychczasowy współpracownik parlamentarnego zespołu smoleńskiego, konstruktor, specjalizuje się w materiałach kompozytowych.
"Pierwsze posiedzenie pan przewodniczący Berczyński wyznaczył na początek marca. Myślę, że jakiś komunikat państwo wtedy otrzymacie. (...) Podejrzewam, że przedmiotem pierwszego posiedzenia podkomisji będzie zapoznanie się jej członków z materiałem, może jakieś wnioski, może jakieś analizy" - powiedział Misiewicz.
Jak dodał, "liczymy oczywiście na owocną współpracę z prokuraturą wojskową w tej sprawie". "Jeżeli członkowie podkomisji uznają, że warto by było porozmawiać z którymś z członków komisji Jerzego Millera (która badała katastrofę w latach 2010-11 - PAP) pewnie będą zapraszać do współpracy, dlatego, że jesteśmy na tę współpracę otwarci w stosunku do każdego, kto ma dobra wolę, żeby wyjaśnić naprawdę przyczyny katastrofy smoleńskiej" - powiedział.
"Każda teoria, która w jakimkolwiek stopniu będzie miała podstawę dowodową, będzie przez podkomisję badana i wyjaśniona, tak żeby w stu procentach dojść do prawdy, co zdarzyło się 10 kwietnia nad Smoleńskiem" - zaznaczył Misiewicz.
Rzecznik MON wskazał, że część materiałów, na których pracować będzie podkomisja, jest niejawnych, a w związku z tym nie wszystkie posiedzenia będą mogły być jawne. "Będzie się to raczej ograniczało do komunikatów, ale jeżeli przewodniczący komisji uzna, że warto doprosić media na takie posiedzenie, będziecie oczywiście państwo zapraszani" - powiedział do dziennikarzy rzecznik MON. (PAP)
krm/ mja/ pd/ gdyj/ itm/
Komentarze