Rosyjskie i białoruskie myśliwce Su-30SM wykonały lot patrolowy wzdłuż granic Białorusi
Przelot odbywał się na wysokości ok. 8 tys. m z prędkością 750 km/godz. i był elementem „sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego (Rosji i Białorusi - PAP)” – podano w komunikacie zamieszczonym na Telegramie.
W ramach tego "sprawdzianu" na Białoruś od ponad dwóch tygodni przerzucane są rosyjskie wojska i sprzęt, głównie ze Wschodniego Okręgu Wojskowego na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Oprócz kilkudziesięciu składów z różnego rodzaju uzbrojeniem na Białoruś dostarczono systemy rakietowe S-400, samoloty szturmowe Su-25, 12 myśliwców Su-35S, systemy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S, a także systemy artylerii rakietowej Uragan i rakiety Iskander.
Drugi etap „sprawdzianu” będą stanowić manewry wojskowe „Związkowa Stanowczość-2022”, które rozpoczną się 10 lutego. Odbędą się na poligonach: Obóz-Lesnowski, Osipowicki, Brzeski, Gożski i Domanowski, jak również na wyznaczonych terenach poza poligonami w obwodach grodzieńskim, brzeskim, witebskim i homelskim. Wykorzystane zostaną ponadto lotniska w Baranowiczach, Łunincu, Lidzie i Maczuliszczach.
Ministerstwa obrony w Mińsku i w Moskwie przekonują, że parametry ćwiczenia – liczba żołnierzy i sprzętu - nie podlegają pod Dokument Wiedeński OBWE, a więc nie wymagają notyfikowania innych państw i zapraszania obserwatorów.
Mińsk uzasadnił przeprowadzenie manewrów „sytuacją wokół granic Białorusi, wzrostem napięcia w Europie i zaostrzeniem się sytuacji polityczno-wojskowej na świecie”.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ akl/
Komentarze