Przejdź do treści
Źródło artykułu

Rosyjski Komitet Śledczy: będziemy spełniać życzenia strony polskiej podczas oględzin Tu-154M

Rzeczniczka rosyjskiego Komitetu Śledczego Swietłana Pietrienko zapewniła w poniedziałek, że podczas oględzin elementów Tu-154M w Smoleńsku przez przedstawicieli Polski i Rosji wykonywane będą wszystkie prośby strony polskiej dotyczące zdjęć badanych detali.

Pietrienko powiedziała, że podczas oględzin stosowany będzie specjalny sprzęt kryminalistyczny, który pozwala zrobić zdjęcie sferyczne detali badanych przez śledczych. "Przy dodatkowych oględzinach stosowany będzie rosyjski sprzęt kryminalistyczny, ale będziemy obowiązkowo spełniać wszystkie prośby, które wyraża strona polska - tj. robić zdjęcia tych lub innych (elementów)" - powiedziała rzeczniczka KŚ.

Pietrienko, która wypowiadała się dla mediów przed wjazdem na teren lotniska wojskowego w Smoleńsku, wyjaśniła, że obecnie rosyjscy śledczy i przedstawiciele polskiej prokuratury przechodzą na tym lotnisku trwającą około godziny procedurę kontroli i przejścia przez tzw. strefę sterylną; wymaga to m.in. przebrania się w jednorazowe okrycia.

Przedstawicielka Komitetu Śledczego zapewniła, że współpraca ze stroną polską jest "na wysokim profesjonalnym poziomie".

Oświadczyła, że główne działania śledcze w ramach badania sprawy karnej przez Komitet Śledczy są zakończone i że "odtworzony został obraz katastrofy"; rosyjscy śledczy nie mają pytań, jeśli chodzi o przyczyny katastrofy - oznajmiła. Wymieniła m.in. "błędne działania załogi" Tu-154M.

Jednocześnie dodała, że sprawa karna nadal jest przez Komitet Śledczy prowadzona, a "wrak samolotu jest dowodem rzeczowym w sprawie karnej". "Dlatego też nie możemy go przekazać (Polsce)" - powiedziała Pietrienko.

Rzeczniczka wyjaśniła również, że materiały tej sprawy karnej liczą ponad 700 tomów i że jako świadków przesłuchano ponad 500 osób. Ponadto przebadano ponad 17 tysięcy dowodów, w tym detale samolotu i dokumenty w językach polskim i rosyjskim.

Przedstawiciele polskiej prokuratury dokonują w poniedziałek w Smoleńsku dodatkowych oględzin elementów wraku Tu-154M, który rozbił się w 2010 roku. Mają one potrwać do 7 września. Jak informowała Prokuratura Krajowa RP, wyjazd jest wynikiem realizacji wniosków o pomoc prawną kierowanych do Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej, w których zespół śledczy zwracał się m.in. o przeprowadzenie dodatkowych oględzin elementów konstrukcyjnych samolotu.

10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką, wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych. Obecnie wrak Tu-154M znajduje się na płycie lotniska w Smoleńsku. Władze Rosji twierdzą, że nie mogą przekazać go Polsce, dopóki nie zakończą swojego śledztwa; 31 sierpnia Komitet Śledczy FR ponownie poinformował, że śledztwo to nadal trwa. Przedstawiciele polskich władz wielokrotnie poruszali w rozmowach ze stroną rosyjską sprawę zwrotu Polsce wraku Tu-154M.

Ze Smoleńska Anna Wróbel (PAP)

awl/ ulb/ mal/ ozk/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony