Przejdź do treści
Źródło artykułu

Raport: członkowie załogi Tu-154M nie spełniali kryteriów

Członkowie załogi Tu-154M, który uległ katastrofie 10 kwietnia zeszłego roku pod Smoleńskiem, nie spełniali kryteriów koniecznych przy takim locie i nie posiadali odpowiednich uprawnień - wynika z raportu komisji szefa MSWiA J. Millera.

"Szkolenie dowódcy statku powietrznego, drugiego pilota oraz nawigatora pokładowego realizowane było w pośpiechu, niemetodycznie i z naruszeniem zapisów dokumentów normujących ten proces" - ocenia raport. Dodaje, że "członkowie załogi pomimo uzyskania formalnych uprawnień, potwierdzonych rozkazami dowódcy jednostki, nie spełniali kryteriów pilota w pełni wyszkolonego i przygotowanego do wykonywania obowiązków na danym stanowisku".

Raport wskazuje, że 10 kwietnia pierwszy pilot "nie miał ważnych uprawnień do wykonywania lotów w charakterze dowódcy samolotów Tu-154M i Jak-40". Także drugi pilot 10 kwietnia "nie posiadał ważnych uprawnień do wykonywania lotów jako drugi pilot samolotu Tu-154M". Odpowiednich uprawnień nie miał nadanych także, według raportu, nawigator. "W dniu wypadku technik posiadał ważne uprawnienia do wykonywania lotów w charakterze technika pokładowego na samolocie Tu-154M" - głosi natomiast raport. Dodaje jednak, że technik miał "niewielkie doświadczenie w wykonywaniu swoich obowiązków na samolocie Tu-154M".

"Większość lotów podczas szkolenia praktycznego wykonana była w bardzo dobrych warunkach atmosferycznych oraz przy wykorzystaniu systemu ILS, co, zdaniem komisji, miało wpływ na poziom wyszkolenia załogi w elementach budowy podejścia do lądowania z wykorzystaniem systemów nieprecyzyjnych" - głosi raport.

Komisja stwierdziła ponadto, że od 2008 r. do dnia wypadku odnotowano aż 125 przypadków wygenerowania sygnałów ostrzegawczych przez system TAWS, w większości przy wykonywaniu podejść precyzyjnych na dobrze oprzyrządowane lotniska komunikacyjne. "Tylko w kilkunastu przypadkach wpisano, że przyczyną generowania sygnałów ostrzegawczych przez TAWS było wykonywanie podejścia do lądowania bez pomocy radionawigacyjnych lub wykonywanie podejścia z widzialnością bez wykorzystania systemu ILS" - wskazano w raporcie.

"Może to świadczyć, że załogi nie znały zasad prawidłowej eksploatacji urządzenia TAWS. Doprowadziło to do wyrobienia nieprawidłowego nawyku ignorowania generowanych przez system TAWS ostrzeżeń" - oceniła komisja. (PAP)

mja/ abr/ bk/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony