Przejdź do treści
Źródło artykułu

Przed lotem rosyjskiej sondy międzyplanetarnej do Wenus

09.12. Warszawa (PAP) - Rosyjska sonda międzyplanetarna Wenera-D poleci do "Gwiazdy porannej" w 2016 roku. Wystrzeli ją w kosmos ciężka rakieta-nośna: istniejąca już Proton-M lub przyszła Angara. Poinformowała o tym firma naukowo-produkcyjna im. Ławoczkina po naradzie głównych konstruktorów pracujących nad projektem Wenera-D.Szefowa laboratorium Instytutu Badań Kosmicznych Rosyjskiej Akademii Nauk Ludmiła Zasowa powiedziała, że efektywność misji Wenera-D zależy od wyboru rakiety nośnej. Według niej, wcześniej rozpatrywano trzy warianty wykorzystania rakiet nośnych - Sojuz, który może dostarczyć na orbitę Wenus 1080 kilogramów, Zenit (1340 kg) i Proton-Angara (3,5 tony. Początkowo naukowcy "opracowywali scenariusz dla Sojuza, jednak mieli nadzieję na to, że zbudują silniejszą rakietę i wtedy misja będzie doskonalsza" - podkreśliła Zasowa.Oświadczyła, że Wenera-D to skomplikowana i kosztowna misja, która jest niemożliwa bez międzynarodowej współpracy. Udział różnych krajów w tej misji będzie analizowany do końca 2009 roku.Zadaniem misji będzie badanie składu atmosfery, powierzchni Wenus oraz wyjaśnienie ważnej sprawy - "gdzie podziała się woda z tej planety?". W sondzie zamierza się umieścić orbitalny blok (orbiter), aparat lądujący (lądownik) i co najmniej dwa balony. Z orbitera, który będzie pracował na orbicie Wenus przez długi czas, zostaną spuszczone dwa balony. Jeden z nich będzie znajdował się na wysokości 55-60 kilometrów nad powierzchnią planety, drugi - pod chmurami, na wysokości 45-50 km. Okres pracy balonów, przeznaczonych do badania składu atmosfery, to ponad osiem dób.Jeśli idzie o lądownik, to czas jego istnienia wyniesie zaledwie godzinę. W tym czasie - zdaniem naukowców - aparat w pełni wykona swoje zadania i przekaże na Ziemię wszelkie niezbędne informacje. Przy wariancie Proton-Angara do zestawu misji zamierza się włączyć włoski radar.Start Wenery-D ustalono na 6 grudnia 2016 roku, a 16 maja 2017 r. sonda powinna znaleźć się na orbicie "Gwiazdy porannej". (PAP)yy/ tot/
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony